MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Superliga kobiet: Energa AZS Koszalin - MKS Selgros Lublin

Jacek Wójcik
Superliga kobiet: Energa AZS Koszalin – MKS Selgros Lublin. Z tym rywalem jeszcze w lidze nie wygrały. Może w niedzielę?
Superliga kobiet: Energa AZS Koszalin – MKS Selgros Lublin. Z tym rywalem jeszcze w lidze nie wygrały. Może w niedzielę?
Superliga kobiet: Energa AZS Koszalin - MKS Selgros Lublin. Z tym rywalem jeszcze w lidze nie wygrały. Może w niedzielę?

Trzeci zespół z ligowej czołówki zawita na przestrzeni tygodnia do Koszalina. W niedzielę o godz. 17.30 Akademiczki podejmą trzecią aktualnie drużynę tabeli i zarazem obrońcę tytułu, MKS Selgros Lublin. Spotkanie pokaże na żywo Polsat Sport. Przegląd krajowej czołówki AZS rozpoczął w poprzednią niedzielę, wyraźną - choć może wynik 22:26 na to nie wskazuje - porażką z liderem tabeli Superligi, Metraco Zagłębiem Lubin (22:26). W środę do Koszalina przyjechał wicelider, Vistal Gdynia, by rozegrać rewanżowy mecz ćwierćfinałowy Pucharu Polski. Nastroje po spotkaniu były mieszane. Z jednej strony cieszy wygrana Akademiczek nad jednym z faworytów sezonu (30:27). Z drugiej uzyskany wynik nie pozwolił na awans do turnieju finałowego, gdyż pierwsze spotkanie Vistal wygrał różnicą 5 goli. - Ten wynik jest dla nas bardzo ważny. Przed spotkaniem z Lublinem na pewno pozwoli podnieść się na duchu po ostatnich porażkach - podkreślała po meczu rozgrywająca AZS, Joanna Chmiel.

W niedzielę o powtórkę ze środy będzie niezwykle ciężko. Zespół z Lublina to najbardziej niewygodny dla AZS rywal ze wszystkich występujących w lidze. Dość powiedzieć, że w historii występów na najwyższym szczeblu koszalinianki wywalczyły z lubliniankami tylko jeden remis, ponosząc ponad 20 porażek. Ten historyczny punkt (31:31) udało się uzyskać ponad 2 lata temu w Koszalinie.

W ostatnich dwóch sezonach wyjątkowo często dochodziło do meczów między niedzielnymi rywalami. W sumie było ich aż 10 (nie licząc Pucharu Polski). Wszystkie wysoko wygrywała drużyna z Lublina. W ub. sezonie nasz zespół tracił z nią średnio 35,5 gola w półfinale play-off. Jeszcze gorzej było rok wcześniej, gdy w 5 meczach MKS rzucił AZS aż 182 gole, z czego 119 w trzech meczach play-off o 3. miejsce (średnio niemal 40!). W 1. rundzie tego sezonu MKS wygrał u siebie 33:24. W 2014 r. MKS rozegrał 7 ligowych meczów, z czego wygrał - i to wysoko (średnio prawie 33 gole w każdym) - pięć. Porażki podopieczne Sabiny Włodek (w trakcie sezonu zmieniła Edwarda Jankowskiego) zaliczyły z głównymi rywalami do tytułu. W 15. kolejce zostały nieoczekiwanie rozbite w Gdyni 24:38, a dwie rundy później uległy minimalnie Zagłębiu (22:23).

Przed meczem w Koszalinie MKS miał problemy kadrowe. Dopiero w środę włączyła się mocniej do treningu Małgorzata Majerek. Nie trenowała z kolei narzekająca na problemy z kolanem Dorota Małek. W AZS problemów też ostatnio nie brakowało. Możliwe jednak, że po Dorocie Błaszczyk, która wróciła w środę, w niedzielę wznowi występy również Sara Garović. Z pewnością przy tak skutecznie grającym rywalu sporo będzie zależeć od postawy bramkarek. Motywacji nie powinno zabraknąć Izie Czarnej, która do Koszalina trafiła z MKS. Ciekawi jesteśmy też kolejnych występów Justyny Borkowskiej, która z Vistalem pokazała się z bardzo dobrej strony. Cieszyć musi, że w środę AZS odzyskał rzut z dystansu, z czym było bardzo słabo z Zagłębiem. - Dziewczyny sprostały zadaniu. Wiadomo, że jak nie ma rzutu z drugiej linii, to gra się o wiele ciężej -nie ukrywa Chmiel. Pozostaje liczyć, że obok Moniki Odrowskiej w niedzielę zespół wesprze w ten sposób Sylwia Lisewska, a trener Reidar Moistad znajdzie w końcu sposób na wykorzystanie możliwości Tatiany Bilenii.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!