- Nie przedstawiono jeszcze nikomu zarzutów, dla dobra śledztwa nie udzielamy żadnych szczegółowych informacji - ucina prok. Stanisław Felsztyński z Prokuratury Apelacyjnej w Szczecinie.
Nieoficjalnie wiemy, że do ofiary oddano pięć strzałów - wszystkie do wysokości 1 m. - Ta kwestia jest nadal weryfikowana - ucina śledczy, ale przyznaje, że sprawcy użyli pocisków o dużej sile rażenia.
Dlatego Andrzej R. wciąż przebywa w szpitalu, a jego stan jest na tyle niestabilny, że nie można jeszcze dokonać kwalifikacji czynu.
- Na razie postępowanie prowadzone jest w sprawie usiłowania zabójstwa, za co grozi kara dożywocia - mówi prokurator Felsztyński, zapewniając, że brak efektów po miesiącu śledztwa nie oznacza, że sprawców nie uda się już złapać. - Na każdym etapie śledztwa i po każdym okresie jest możliwość ustalenia sprawcy przestępstwa - kwituje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?