Straż Miejska w Szczecinku od kilku lat pomaga zdesperowanym kierowcom, którzy np. wstając rano do pracy nie mogą uruchomić samochodu, bo wyczerpała się bateria zasilająca rozruch pojazdu.
CZYTAJ TEŻ:
- Mamy specjalne urządzenie o dużej mocy rozruchowej, które jest w stanie reaktywować wyładowany akumulator i staramy się pomagać naszym mieszkańcom –
mówi komendant SM Szczecinek Grzegorz Grondys.
– Można taką sytuację zgłosić dyżurnemu, który wyśle na odsiecz patrol z odpowiednim sprzętem. Oczywiście za pomoc nie są pobierane żadne opłaty.
Urządzenie rozruchowe sprezentowało SM starostwo powiatowe z okazji 25-lecia formacji. Ilość takich interwencji naturalnie zwiększa się, gdy za oknem robi się zimowo. Niskie temperatury obniżają wydajność baterii samochodowych i wtedy każdego ranka w komendzie Straży odzywają się telefony z wiadomym wezwaniem. Tylko od początku października do początku grudnia szczecineccy strażnicy byli wzywani do blisko 70 aut z prośbą przy uruchomieniu samochodów.
Ale nie we wszystkich przypadkach udaje się ożywić akumulatory. - Często samochody wymagają naprawy a akumulatory wymiany, wtedy żadne urządzenie rozruchowe nie pomoże – piszą strażnicy.
- Nie przyjedziemy także w 2 minuty, zwłaszcza, gdy mamy inne interwencje – Grzegorz Grondys wyjaśnia, że straż miejska nie jest pomocą drogową.
Wtedy pozostaje szybka pomoc sąsiedzka i rozruch z akumulatora innego auta przy pomocy kabli. Pomogą także taksówkarze, przy czym w tym wypadku trzeba będzie się liczyć z kilkudziesięciozłotową płatnością. – Poza tym niektórzy taksówkarze, zwłaszcza ci mający nowe auta, nie chcą się w to bawić, bo można sobie samemu rozładować akumulator – mówi jeden z kierowców taxi. – Miałem raz klienta z silnikiem diesla i tak wyładowanym akumulatorem, że ładując go sam unieruchomiłem swoje auto.
Komendant SM dodaje także, aby patrolu strażników nie traktować jako pomocy dla każdego i w każdej sytuacji. – Niektórzy dzwonią dzień po dni kilka razy, bo wyładowany akumulator odmawia współpracy kolejny raz – nasz rozmówca mówi że wtedy należy zastanowić się nad wizytą w u mechanika, kupnem nowej baterii, a może i auta, bo bywa, że kłopot w uruchomieniu pojazdy nie tkwi w akumulatorze.
– Zdarzyło się też, że handlarz aut chciał „zamówić” wizytę na określoną godzinę następnego dnia, bo był umówiony z klientem na obejrzenie samochodu, gdy stał długo na parkingu i miał wyładowany akumulator –
wspomina Grzegorz Grondys.
- W takich przypadkach oczywiście nie ma co liczyć na nasz przyjazd.
Telefon alarmowy do SM to 986.
Polub nas na FB
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?