Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stop! Dopalacze kradną życie [wideo]

Marzena Sutryk
Mł. asp. Monika Kosiec z koszalińskiej komendy (z prawej) rozdawała wczoraj komiks uczniom tutejszego „ekonoma”. Zobacz też film na www.gk24.pl
Mł. asp. Monika Kosiec z koszalińskiej komendy (z prawej) rozdawała wczoraj komiks uczniom tutejszego „ekonoma”. Zobacz też film na www.gk24.pl Radek Koleśnik
Trwa akcja naszej redakcji, w którą włączył się koszaliński ratusz, sanepid oraz policja. Wczoraj zorganizowano kolejne spotkanie, na którym młodzież słuchała o dopalaczach.

Tym razem, poza specjalistami, na spotkaniu z młodzieżą z „ekonoma” pojawił się też nietypowy gość: 17-latek z Koszalina (celowo nie podajemy jego imienia, gdyż prosił on o anonimowość). Sam zgłosił się do sanepidu i policji; chciał bowiem opowiedzieć o swoich doświadczeniach z narkotykami i dopalaczami.

- Mam młodsze rodzeństwo, nie chcę, by ono, a także inni młodzi sięgali po te rzeczy - tłumaczył. Trzęsły mu się ręce. To ze stresu - tłumaczył. - Bo wstydzę się za to, co robiłem i wstydzę się opowiadając o tym, ale może wam to pomoże - mówił też. Kiedy i dlaczego zaczął sięgać po narkotyki? Miał 12 - 13 lat. A zachęcili go koledzy. On chciał im się przypodobać. - Bo nie byłem zbyt lubiany, a chciałem, żeby mnie lubili - opowiadał. - Po dziesiątym czy jedenastym razie spróbowałem mefedronu i byłem na totalnym odlocie. Trzeba było skoczyć z dachu, wybić szybę, zrobić coś - nie było problemu. To wszystko zaszło za daleko... Podniosłem rękę na własną mamę, uderzyłem własną matkę... Potem zmieniłem otoczenie, myślałem, że z tym skończyłem. Ale poznałem kumpli. Wziąłem LSD, jakiś kwas. Wszystko było fajnie. Ale gdy zaczynał się następny dzień, to czułem się strasznie...

Dziś nie bierze od 1,5 roku. Po drodze - jak mówi - przegapił fajną pracę w Norwegii, stracił przyjaciół. Musiał powtarzać klasę w szkole. - Dopalacze brałem dwa razy - opowiadał też. - Za pierwszym razem straciłem przytomność na dwa dni. Za drugim razem straciłem czucie nad ciałem. Miałem świadomość, ale nie mogłem się odezwać ani ruszyć. Siedziałem, jak warzywo, nie mogłem wziąć głębszego oddechu - opowiadał. - Jeżeli chcecie żyć normalnie, to unikajcie takich rzeczy. Bo to potrafi siąść na psychikę. Do dziś mam problemy, dziury w pamięci. Czasami zapomnę się ubrać i wyjdę do sklepu w środku zimy w samej koszulce i spodenkach. Ten cały okres to był koszmar, nie życze tego nikomu. Chcę, żeby ludzie brali ze mnie przykład, że da się z tego wyjść albo żeby w ogóle po to nie sięgali, bo bez tego też można się fajnie bawić.

Czy nadal ma potrzebę, żeby sięgnąć po używki? - o to pytali go uczniowie „ekonoma”. Przyznał, że tak, że uzależnienie często daje znać o sobie, ale cały czas - jak mówił - walczy ze sobą i nad sobą pracuje, by nie wracać do nałogu.

O szkodliwości dopalaczy mówiła też wczoraj młodzieży Elżbieta Galińska-Gruchała, dyrektorka koszalińskiego sanepidu: - Nie ma czegoś takiego, jak bezpieczne używanie, że ktoś wziął raz i nic mu nie będzie - wyjaśniała.

W 2015 roku do koszalińskiego sanepidu zgłoszono 43 zatrucia. W tym roku - 4.

W 2015 przeprowadzono 17 kontroli, zarekwirowano 3.482 produkty.

Czterokrotnie ukarano wprowadzających dopalacze do obrotu, łącznie na 450 tys. złotych.

STOP DOPALACZOM!

Głos Koszaliński wspólnie z koszalińskim sanepidem, samorządami z regionu - w tym głównie z Urzędem Miejskim w Koszalinie - przy wsparciu koszalińskiej policji, prowadzi akcję ukierunkowaną na walkę z dopalaczami.

Do uczniów szkół w Koszalinie i regionie trafia specjalne wydawnictwo - komiks, który opracował nasz redakcyjny grafik Wojciech Stefaniec .

Komiks pt. “Mocarz” obrazuje w prosty sposób skutki zażywania przez młodych ludzi dopalaczy.

Spotkania z młodzieżą prowadzą specjaliści, m. in. z sanepidu, którzy mówią o szkodliwości używek.

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!