W pierwszej połowie drużyny oddawały głównie cios za cios, bez większych huraganowych natarć, jakby stawka spotkania nieco paraliżowała ruchy zawodników. Z upływającymi minutami zaczęła rysować się przewaga gości, nie tylko dzięki niezłej skuteczności na kole rywala, ale też przez to że zawodnicy MKS-u mieli wyjątkowego pecha i często obijali słupki (w samej końcówce dwa z rzędu). To sprawiło, że do szatni w lepszych humorach schodzili koszalińscy szczypiorniści.
Po zmianie stron obraz gry niewiele się zmienił - gwardziści utrzymywali przewagę i kontrolowali sytuację na parkiecie. Za to z upływającymi minutami ekipa z Grudziądza zaczęła gasnąć, jakby traciła wiarę w to, że może jeszcze cokolwiek zdziałać. Aż nadto rzucała się w oczy zwłaszcza bierność na własnym kole. To była woda na młyn podopiecznych trenera Piotra Stasiuka. Nawet jeśli ci obniżyli nieco tempo w końcowej fazie spotkania, to doskonale wiedzieli, że już i tak nie dadzą się przegonić. Arcyważne zwycięstwo na terenie rywala i taniec radości na koniec stał się faktem. Walka o utrzymanie trwa, ale teraz to był obowiązkowy krok do wykonania, by te nadzieje przedłużyć.
MKS Grudziądz - Gwardia Koszalin 25:27 (12:14)
MKS: Ziółkowski, Knopik, Żurawski - Piernicki 2, Kostrzewa 5, Bartecki 4, Nalaskowski 2, Orłowski 7, Kruszewski, Bieniek 1, Saraczyn 2, Grabowski 1, Kożanowski, Maćkowski 1.
Gwardia: Bugaj, Gryzio, Rycharski 1 - Szymko, Mróz, Tołłoczko 2, Czerwiński 6, Karnacewicz 2, Tałaj, Laskowski 1, Kicińsk 9, Jakutowicz 2, M. Kamiński, Dzierżawski 4.
Zobacz także Gwardia Koszalin - SMS Gdańsk
POLECAMY:
Pościg pod Koszalinem za sprawcami kradzieży
Droga S6. Obwodnica Koszalina i Sianowa rok później
Kolorowy korowód przemaszerował ulicą Zwycięstwa
Weekend w klubie Prywatka w Koszalinie
Historia dworca w Koszalinie na zdjęciach
44. edycja Rajdu Monte Karlino za nami
Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?