- Paradoksalnie, nawet jeśli wynik mówi co innego, graliśmy nieźle w piłkę - powiedział Łukasz Korszański, trener Wiekowianki. - Ale jeśli nie wykorzystuje się świetnych szans (m.in. piłka po strzale Lipskiego z rzutu wolnego odbiła się od słupka, Parus nie strzelił z najbliższej odległości, a Gogół nie trafił po dośrodkowaniu), to trudno mówić o wywalczeniu korzystnego wyniku. Bardziej chyba ten mecz przegraliśmy w głowach. Nie potrafiliśmy udźwignąć mentalnie tego, że straciliśmy dwa gole. A rywal cały czas był w naszym zasięgu.Nie uwierzyliśmy w to, że można wygrać. Zabrakło nam konsekwencji i lidera z prawdziwego zdarzenia, który natchnąłby chłopaków do walki - podsumował trener Korszański.
Wiekowianka Wiekowo - Gryf Kamień Pomorski 1:4 (0:1)
Bramki: 0:1 Roszak(41.), 0:2 Szwech (54.), 0:3 i 0:4 Włodarek (80. i 82.), 1:4 Gliński (85.).
Wiekowianka: Kapała - Nowak, Mikita (80. Hyjek), Gogół, Sobura (56. Sieradzki), Rogala, Parus, Szynkowski (80. Gliński), Pooch, Lipski, Stępniak.
Popularne na gk24:
- Szokujące znalezisko na wysypisku w Sianowie. To prawdopodobnie zwłoki noworodka
- Matka sześciorga dzieci bez pieniędzy z 500+. Przez zajęcie komornika ze Szczecinka
- W lesie pod Mołotwem znaleziono skarb [zdjęcia]
- Pożar w Polanowie - palił się las na Górze Warblewskiej [ZDJĘCIA]
- Sześć lat śpi w namiocie, w lesie pod Koszalinem i ma już dość
- Plebiscyt "Mama, Tata i ja". Wybieramy najpiękniejsze zdjęcie rodzinne
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?