Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Euro 2016: Telewizor za darmo i fryzura „na Pazdana” za zwycięstwo Polski nad Portugalią

Kamila Rożnowska
Każde zwycięstwo naszej reprezentacji oznacza także sukces reklamowy i marketingowy
Każde zwycięstwo naszej reprezentacji oznacza także sukces reklamowy i marketingowy Bartek Syta
Piłkarskie emocje sięgają zenitu. Jutro mamy szansę na awans do półfinału Euro 2016! Media Markt tuż przed rozpoczęciem mistrzostw wystartowała z kampanią promocyjną, w której zadeklarowała, że jeśli „nasi” awansują do półfinału, zwróci klientom pieniądze wydane na zakupy. Na Facebooku już 55 tys. osób zadeklarowało, że jeśli awansujemy do finału, to ogolą się „na Pazdana”.

Czy polscy piłkarze wygrają jutro z Portugalią i awansują do półfinału ME? Pozytywna odpowiedź na to pytanie interesuje nie tylko sportowych kibiców.

Na ten sukces czekają nie tylko kibice, oddani naszej drużynie bez względu na okoliczności, ale też klienci sieci sklepów Media Markt . Firma tuż przed rozpoczęciem mistrzostw wystartowała z kampanią promocyjną, w której zadeklarowała, że jeśli „nasi” awansują do półfinału, zwróci klientom pieniądze wydane na zakupy (wartość zakupów musiała wynieść min. 500 zł, a paragon trzeba było zarejestrować do 6 czerwca). Wioletta Batóg, rzecznik prasowy sieci przekonuje, że od początku wierzyli, iż nasi awansują do tej fazy rozgrywek.

Ale to nie jedyna akcja związana z sukcesem piłkarzy. Wczoraj wieczorem na Facebooku 51 tys. osób zadeklarowało, że jeśli awansujemy do finału, to ogolą się „na Pazdana”. Chodzi o Michała Pazdana, grającego na obronie, który zachwycił swoją skutecznością.

Polska Portugalia na Euro 2016. Relacja LIVE, TRANSMISJA ONLINE

ZOBACZ KONIECZNIE:
Jak Polska awansuje do finału to obcinam się #NaPazdana !

Forma naszej reprezentacji podczas Euro 2016 zaskoczyła z pewnością niejednego. Pomimo pozytywnych opinii ekspertów którzy przed mistrzostwami przekonywali, że mamy szansę na historyczny awans, gdzieś z tyłu głowy mieliśmy wątpliwości. W końcu Polacy po raz ostatni wyszli z fazy grupowej na mistrzostwach świata... 30 lat temu (w Meksyku). A podczas mistrzostw Europy nigdy im się to nie udało.

Na awans Polaków do półfinału czekają teraz nie tylkowierni bezwzględu na okoliczności kibice. Marzą o tym także klienci sieci sklepów Media Markt, która na początku czerwca rozpoczęła akcję „Kibicuj naszym i odbierz kasę”. Zasady były proste: wystarczyło zrobić zakupy w dniach od 2 do 5 czerwca za minimum 500 zł (w sklepie stacjonarnym lub internetowym, akcja dotyczyła tylko klientów indywidualnych), zarejestrować swój paragon do 6 czerwca, a później czekać czy polska drużyna zakwalifikuje się do półfinału. Jeśli tak, firma zadeklarowała, że zwróci klientom wydane pieniądze.

Wioletta Batóg, rzecznik prasowy Media Markt zapewnia, że firma od samego początku wierzyła w to, że polscy piłakrze awansują do tej fazy rozgrywek. - Gdybyśmy nie wierzyli, nie wychodzilibyśmy z taką akcję - przekonuje pani rzecznik i przypomina, że to nie pierwsza taka akcja,. Ile osób skusiło się tym razem na taką formę zakupów? - Niestety nie mogę ujawnić takich informacji. Ale zainteresowanie było bardzo duże - mówi Wioletta Batóg.

Jednak jeśli skromnie założylibyśmy, że do akcji zgłosiło się co najmniej 2 tys. osób , które zrobiły zakupy za kwotę minimalną 500 zł, wówczas firma będzie musiała zwrócić swoim klientom milion złotych.

O tym, że sport ma nakręcać biznes można przekonać się chociażby oglądając bloki reklamowe - wiele znanych marek postawiło w swoich kampaniach promocyjnych na wizerunki popularnych sportowców.

- Z punktu widzenia sponsorów reprezentacji, awans do ćwierćfinału, to kapitalna sprawa - zauważa Marcin Suszycki z firmy Pentagon Research, zajmującej się badaniem m.in. efektywności sponsoringu sportu . - Liczba materiałów telewizyjnych i prasowych z konferencji, relacji i komentarzy, jest porównywalna tylko z rokiem 2012, gdy Polska była gospodarzem Euro. Obecnie o kadrze Adama Nawałki mówi się wyłącznie pozytywnie, a każdy kolejny sukces powoduje, że produkt pod nazwą „reprezentacja Polski” stał się nośnikiem reklamowym numer jeden w mediach w Polsce - dodaje.

Firma przygotowała także raport dotyczący tzw. szumu medialnego wokół polskich reprezentantów od początku trwania mistrzostw. Najwięcej publikacji internetowych dotyczyło jak na razie Roberta Lewandowskiego (1649). Oszacowano, że ich wartość (rozumiana jako koszt reklamy, która dotarłaby do równej liczby odbiorców) wynosi 14 mln zł. Drugie miejsce zajmuje Arkadiusz Milik (wystąpił w 1226 publikacjach, wartość ekwiwalentu reklamowego - 7,5 mln zł), a trzecie - Bartosz Kapustka (943 publikacje, 4,6 mln zł).

Z kolei dr Krzysztof Cieślikowski z Wydziału Zarządzania Sportem i Turystyką katowickiej AWF jako przykład skutecznej kampanii promocyjnej, identyfikującej się z sukcesem polskiej reprezentacji (w tym przypadku w siatkówce mężczyzn), podaje katowicki Spodek, gdzie w 2014 roku rozegrane było m.in. spotkanie finałowe (Polacy wygrali z Brazylią 3:1). - Przed telewizorami zasiadło wtedy ponad 17 mln widzów i obejrzało także tę arenę sportową. Wówczas wszyscy doskonale zdali sobie sprawę, że Spodek w Katowicach jest nadal wyjątkowy. Takiego sukcesu w tej hali nie było od czasu wygranej z hokeistami ZSRR w 1976 r. Spodek i miasto odżyły w ten sposób na nowo - ocenia dr Cieślikowski, który spodziewa się, że jutrzejsze spotkanie z Portugalią po wyrównanej walce zakończy się po 90 minutach wynikiem 1:0 dla Polski.

Fryzura „na Pazdana”

Wczoraj po południu 51 tys. osób zadeklarowało na portalu społecznościowym Facebook (wydarzeniem interesuje się dodatkowo 69 tys. osób, a udostępniło je - 48 tys.), że jeśli polska kadra awansuje do finału Euro 2016, to obetnie się „na Pazdana”. Oznacza to ogolenie się na łyso, bo właśnie taką fryzurę nosi nasz obrońca. Damian Błaszków, 21-latek z Kosewka (woj. mazowieckie) jest jednym z pięciu organizatorów tego wydarzenia. Akcja zrodziła się spontanicznie, po meczu Polaków ze Szwajcarią w 1/8 finału. Wspomina, że zaczęło się najpierw od dwóch osób, które stwierdziły, że po awansie Polaków ogolą się na łyso. Kilku innych znajomych stwierdziło, że także to zrobią. A później było utworzenie wydarzenia na Facebooku. Następnego dnia rano okazało się, że do akcji na portalu społecznościowym zapisało się 6,5 tys. osób! - Od początku mówiłem, że mamy realne szanse na ćwierćfinał. Póki co, to się sprawdza. Patrząc w tej chwili na drabinkę, możemy wejść do finału - mówi Damian. Piątka organizatorów obiecała, że „na Pazdana” ogoli się już po awansie do półfinału. - Najprawdopodobniej w czwartek zaraz po meczu nam się nie uda, bo będzie po godz. 23, natomiast w piątek mamy plan opublikować zdjęcia „przed” i „po” - zapewnia Damian i dodaje, że może nie ma zbyt długich włosów, ale łysy będzie po raz pierwszy. (kR)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Euro 2016: Telewizor za darmo i fryzura „na Pazdana” za zwycięstwo Polski nad Portugalią - Dziennik Zachodni