Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gwardia kontra Bałtyk w finale Pucharu Polski

Dawid Jaśkiewicz
Wiosenny pojedynek pomiędzy Gwardią a Bałtykiem (niebieskie stroje) zakończył się podziałem punktów. W niedzielę musi zapaść rozstrzygnięcie.
Wiosenny pojedynek pomiędzy Gwardią a Bałtykiem (niebieskie stroje) zakończył się podziałem punktów. W niedzielę musi zapaść rozstrzygnięcie. Dawid Jaśkiewicz
W niedzielę kibiców w naszym regionie czeka prawdziwe piłkarskie święto. W finale rozgrywek o Puchar Polski edycji Zachodniopomorskiego Związku Piłki Nożnej, zmierzą się dwie koszalińskie drużyny - Gwardia i Bałtyk.

Na myśl o takich spotkaniach wszyscy piłkarscy fani przebierają nogami i zniecierpliwieni oczekują na pierwszy gwizdek. Choć oba zespoły w ostatnich miesiącach walczyły ze sobą o ligowe punkty, to niedzielne starcie ma szczególne znaczenie.

Przepustka do rywalizacji z najlepszymi

Zdobycie wojewódzkiego trofeum otwiera drogę do rywalizacji z najlepszymi zespołami w naszym kraju. Zwycięzca zagra w rozgrywkach centralnych, gdzie wraz z kolejną fazą wzrasta prawdopodobieństwo walki z topowymi drużynami znad Wisły. Przed kilkoma tygodniami wszyscy żyliśmy występami drugoligowych Błękitnych Stargard Szczeciński. Podopieczni Krzysztofa Kapuścińskiego bez respektu ogrywali kolejnych uznanych rywali, będąc niezwykle blisko awansu do finału rozgrywek, ulegając w półfinale Lechowi Poznań. O Stargardzie Szczecińskim i ambitnej drużynie z tego miasta mówiła cała Polska. Tym mocniej sukces Błękitnych był bliski kibicom w naszym regionie, bowiem jednym z jego autorów był były zawodnik Bałtyku i Gwardii, Bartłomiej Poczobut. Kto wie, może dzięki udanym występom jednej z naszych drużyn zobaczymy w Koszalinie zespoły z najwyższych klas rozgrywkowych?

Prestiż, puchar i pieniądze

Mecze derbowe zawsze mają wyjątkowy charakter. To walka o prestiż i honor. Niedzielny pojedynek będzie także rywalizacją o wojewódzkie trofeum. O wynikach meczów ligowych często z biegiem lat zapominamy. Toną one w morzu innych rezultatów. Sukces w finale wojewódzkiego Pucharu Polski na stałe jest odnotywany w kartach historii klubu. W ostatnich dniach związkowi działacze postarali się o kolejne podniesienie rangi tego wydarzenia, zapewniając zwycięzcy gratyfikację pieniężną w wysokości 30 tysięcy złotych. Pokonany będzie musiał pocieszyć się kwotą dziesięciu tysięcy. Jest zatem o co walczyć.

Droga do finału

Obecna edycja pucharowych zmagań była rozgrywana w nowej formule. Do fazy ćwierćfinału okręgowe związki piłkarskie - szczeciński i koszaliński, organizowały oddzielne rozgrywki regionalne. Od fazy ćwierćfinału, w grze pozostały po cztery najlepsze zespoły z każdego okręgu. Obie koszalińskie drużyny wkroczyły do gry w 1/16 finału. Gwardziści pokonali wówczas Spójnię Świdwin 12:0, a Bałtyk ograł Sławę Sławno 4:1. W kolejnej fazie, ostatniej na szczeblu okręgowym, podopieczni Łukasza Drożdżala poradzili sobie z Leśnikiem Manowo dopiero w konkursie rzutów karnych. Drużyna ze stadionu przy ulicy Andersa rozbiła Olimpa Gościno aż 8:0.

W ćwierćfinałach, które były już rozgrywane w nowej formule, oba koszalińskie zespoły walczyły z czwartoligowcami z regionu szczecińskiego. Bałyk wygrał z Osadnikiem Myślibórz 2:0, z kolei Gwardia ograła Dąb Dębno 4:1. W półfinałach obie drużyny odniosły minimalne zwycięstwa. Gwardziści rzutem na taśmę pokonali Astrę Ustronie Morskie, a Bałtyk - Energetyka Gryfino.

Odmienne nastroje po lidze

W niedzielę zakończyły się rozgrywki w Bałtyckiej trzeciej lidze. Koszalińscy ligowcy przystąpią do finałowego starcia w zgoła odmiennych nastrojach. Gwardziści byli niezwykle blisko zakończenia sezonu na drugiej pozycji, jednak w ostatniej chwili dali sobie wydrzeć wygraną w meczu przeciwko Lechii II Gdańsk. Ostatecznie koszaliński zespół zajął w ligowej tabeli trzecie miejsce z dorobkiem 56 punktów. Jest to najlepszy bilans punktowy Gwardii w historii dotychczasowych występów w Bałtyckiej trzeciej lidze.

Bałtyk znalazł się na drugim biegunie ligowej tabeli. Podopieczni Marcina Bednarka nie zdołali uchronić się od degradacji, przegrywając z Leśnikiem Manowo 0:3. Przy porażce KS Chwaszczyno w meczu z Chemikiem Police, koszalińskiej drużynie do utrzymania wystarczał remis. Ostatecznie Bałtyk zakończył sezon na trzynastej pozycji z dorobkiem 31 punktów. Przed dwoma ostatnimi meczami od pierwszego zespołu zostali odsunięci Robert Ziętarski i Mateusz Jagiełło.

W bezpośrednich starciach pomiędzy koszalińskimi zespołami lepszym bilansem legitymuje się drużyna ze stadionu przy ulicy Andersa. Jesienią Bałtyk ograł Gwardię 1:0 po golu strzelonym przez Tomasza Kamińskiego. Rewanż zakończył się remisem 1:1. Na gola Junpeia Shinmury, w drugiej połowie odpowiedział Krystian Krauze. Jakim rezultatem zakończy się finałowy pojedynek?

Czekają nas ogromne emocje. Początek spotkania w niedzielę o godzinie 17.00 na stadionie przy ulicy Fałata 34. Bilety w cenie 8 złotych do nabycia w kasach przed meczem.

Po niedzielnym meczu na GK24 opublikujemy zdjęcia oraz materiał wideo

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!