Straty starał się zmniejszać Przemysław Zamojski, ale to było za mało. Koszalinianie grali świetnie w ataku, a dzięki Modestasowi Kumpsowi mieli dziewięć punktów przewagi po 10 minutach rywalizacji. W drugiej kwarcie Stelmet Enea nie mógł długo dogonić rywali, bo do ataku włączył się Qyntel Woods. Za odrabianie strat wzięli się Vladimir Dragicević i Thomas Kelati - to ciągle nie dawało oczekiwanych rezultatów. M.in. dzięki Damianowi Jeszkemu i Maleseviciowi gospodarze wygrywali po pierwszej połowie 50:43.
W pewnym momencie trzeciej kwarty mistrzowie zanotowali serię 9:0 i po trafieniu Jamesa Florence’a doprowadzili do wyrównania. Damian Jeszke robił jednak wszystko, aby znowu budować przewagę. Dopiero późniejsze rzuty Edo Muricia i Łukasza Koszarka pozwoliły Stelmetowi Enei wyjść na małe prowadzenie. W końcówce kwarty znowu aktywny był Kumpys, a dzięki niemu to AZS wygrywał po 30 minutach 72:66. Woods utrzymywał przewagę gospodarzy na początku czwartej części spotkania. Goście zbliżali się, ale po chwili zawsze otrzymywali odpowiedź. Na około pięć minut przed końcem po trafieniu Marelji było 82:77 i od tego czasu wynik długo się nie zmieniał! Dopiero w końcówce trójkę trafił Kelati, ale ostatecznie to gospodarze wygrali 82:80.
W zespole AZS wyróżniał się Damian Jeszke z 18 punktami i 10 zbiórkami. Przemysław Zamojski rzucił dla gości 16 punktów.
Zobacz także AZS Koszalin - TBV Start Lublin 85:89
POLECAMY:
Studniówki 2018. Tak się bawią maturzyści [ZDJĘCIA]
Śmiertelny wypadek między Podczelem i Bagiczem. Nie żyje jedna osoba
Wataha wilków na dobre zadomowiła się w okolicy Mostowa
Kamery na dworcu PKP są, ale obraz nie jest nagrywany. Sprawę ujawniła ofiara złodzieja
Nietypowe zatrzymanie pijanego kierowcy na krajowej "11" [ZDJĘCIA]
Cmentarz w Koszalinie zostanie rozbudowany. Miasto inwestuje 2,5 mln zł
Follow https://twitter.com/gk24_plZachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?