Faworytami będą goście, ale AZS, który od ponad miesiąca nie wygrał w Koszalinie, liczy na sprawienie niespodzianki.
- Czeka nas bardzo trudny mecz, z zespołem, który ma bardzo dużo jakości i bardzo dużo możliwości w ataku - ocenia trener AZS, Dragan Nikolić.
- Wszystko u nich zaczyna się od rozgrywającego Medlocka. Później jest Paweł Kikowski, który w tej lidze robi bardzo dużą różnicę i na końcu Jogela. Reszta zawodników jest bardzo dobrze skomponowana z zespołem. Jedyny w zespole Amerykanin (Darrell Harris ma polski paszport), Carlos Medlock, jest najlepszym strzelcem Kinga ze średnią 18,8 pkt. Do tego dokłada 3,3 asysty na mecz. Duet na pozycji nr 3 - P. Kikowski i Tauras Jogėla - to gwarancja ponad 32 pkt w meczu. Jogėla jest jednym z trzech Litwinów w składzie szczecinian.
Dwaj pozostali to rzucający Martynas Paliukenas i skrzydłowy Kostas Jonuška. W zespole ze Szczecina nie ma zdecydowanych liderów pod koszem, ale za to jest cała grupa zawodników, którzy potrafią powalczyć o zbiórki, w tym trójka eks-Akademików, wspomniany Harris, Mateusz Bartosz i Łukasz Diduszko.
- King to bardzo zrównoważony zespół na obwodzie i pod koszem. Jest Paweł Kikowski, który straszy rzutem i penetracją. Są dobrzy obcokrajowcy. Będzie to bardzo ciężkie spotkanie, ale my się takich spotkań nie boimy. Pokazaliśmy dwa razy, że to dodaje nam skrzydeł. Podejdziemy do meczu z dużym zaangażowaniem. Mamy głód zwycięstwa u siebie - zapewnił Aleksander Leńczuk, rzucający AZS.
Ostatnie spotkania nie nastrajają jednak optymizmem. W sześciu meczach AZS doznał aż pięciu porażek. W środę nie potrafił pokonać beniaminka GTK Gliwice (73:82), a wcześniej został rozbity w Toruniu przez Polski Cukier 111:87.
- Po ostatnich dwóch meczach na wyjazdach, najbardziej martwi mnie skuteczność z dystansu. Trafialiśmy tylko 25 procent rzutów za trzy. Martwię się też o formę kilku zawodników. Pozytywne jest to, że nowy zawodnik w składzie czuje się dobrze w zespole i pokazuje, że jest jego częścią - powiedział Nikolić.
Nowy to Nikola Malesević, który meczem z Kingiem zadebiutuje przed koszalińską publicznością. W dwóch wyjazdowych spotkaniach Serb notował średnio 11 pkt, 5 zbiórek i 3,5 asysty. Jak na gracza wchodzącego do zespołu w trakcie rozgrywek, to całkiem niezłe cyferki.
Martwić musi za to postawa Qyntela Woodsa.
Doświadczony Amerykanin ostatnio obniżył loty do poziomu, jakiego jeszcze w polskiej ekstraklasie nie prezentował. Trzy z czterech ostatnich meczów zakończył z zerowym dorobkiem punktowym, a w sumie na koncie ma już cztery takie występy (od grudniowego meczu z Legią Warszawa).
To dwa razy więcej niż podczas ponad stu wcześniejszych spotkań w barwach AZS i Asseco Prokomu Gdynia.
Popularne na gk24:
- Policja z Koszalina zabezpieczyła tytoń, spirytus oraz papierosy bez akcyzy. 70-latek zatrzymany [ZDJĘCIA]
- Orszak Trzech Króli w Koszalinie [zdjęcia, wideo]
- Wypadek w Białogardzie. Matka z dziećmi potrącone na pasach [zdjęcia]
- Dziecko utonęło w studni. Zarzuty dla rodziców z Białogardu
- Studniówka w Społecznym Liceum Ogólnokształcącym w Szczecinku [zdjęcia, wideo]
Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?