Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wstydu nie było

Wojciech Kukliński [email protected]
Mecz w Malechowie zgromadził na trybunach wielu kibiców, a porządku obok policjantów strzegli również strażacy.
Mecz w Malechowie zgromadził na trybunach wielu kibiców, a porządku obok policjantów strzegli również strażacy. Wojciech Kukliński
Piłkarze Arkadii walczyli jak umieli najlepiej. W 65. minucie popełnili jeden błąd, który wyeliminował ich z dalszych rozgrywek Pucharu Polski.

Trzecioligowcy z Kołobrzegu nie zachwycili. Starali się grać kombinacyjnie w środku pola, ale przy ambitnej, czy wręcz agresywnej postawie Arkadii wiele zdziałać nie mogli. W pierwszej części zdołali co prawda za sprawą główki Pawła Grocholskiego umieścić piłkę w siatce, ale sędzia gola nie uznał.

Bramka padła w 65. minucie, kiedy to Matwijów wygrał pojedynek z obrońcą Arkadii i strzałem w "długi" róg zmusił do kapitulacji Piątka. Gospodarze mieli również kilka bramkowych sytuacji. Najlepszą zmarnował Przemysław Skoczylas, po strzale którego piłka odbiła się od słupka. Groźnie uderzał także Arkadiusz Walczak, ale Mateusz Struś nie dał się zaskoczyć. - Przegraliśmy, ale wstydzić nie mamy się czego - powiedział Maciej Mikulski, trener Arkadii.

Arkadia Malechowo - Kotwica Kołobrzeg 0:1 (0:1)

0:1 Andrzej Matwijów (65.).

Składy:
Arkadia: Piątek - Stefanów, Kułaga, Zachciał, Kalwaciński, Skoczylas, Bułło, Gondek, Ostrowski (80. Jarzembiński), Walczak (70. Bajtek).

Kotwica: Struś - Czerniak (86. Urbaniak), Kowalczyk, Sidorowicz, Miklasiński, Miłoszewicz (46. Matwijów), Grocholski, Onofryjuk, Misztal, Ł. Małkowski (90. Procner), Duńczak (46. Borys).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!