Pierwszy set to dominacja podopiecznych trenerów Leszka Kowalewskiego i Waldemara Pankiewicza. Pewna zagrywka i perfekcyjny odbiór robiły swoje.
Drugi set to większe ryzyko, by mecz rozstrzygnąć głównie zagrywką. To się nie opłaciło, pojawiły się błędy. OPP Powiat przegrywał już 20:23, ale doprowadził do wyrównania oraz późniejszej, niezwykle zaciętej, gry na przewagi. Prowadzenie 2:0 z faworyzowanym Stoczniowcem miało podbudować miejscowych. Stało się inaczej. Zagrywka nie wychodziła, rywalom wręcz przeciwnie. Czwarty set to całkiem wyrównane starcie (18:18), ale potem seria dwóch błędów sprawiła, że to goście złapali wiatr w żagle. W tie-breaku OPP prowadził już 9:6, ale trzy błędy oraz świetna postawa na zagrywce Andrzeja Sobstyla sprawiły, że to gdańszczanie są w lepszej pozycji przed rewanżem. Po stronie gospodarzy zabrakło opanowania i zimnej krwi, bo rywal był przecież na widelcu.
Rywalizacja toczy się do dwóch zwycięstw. Następny mecz odbędzie się 24 bm. o godz. 16.00 w Gdańsku. W przypadku remisu, decydujące starcie zaplanowano na 25 bm. W razie przegranej, OPP zakończy rozgrywki w tym sezonie na 6. miejscu.
UKS OPP Powiat Kołobrzeski - Stoczniowiec Gdańsk 2:3 (25:16, 29:27, 19:25, 23:25, 10:15)
OPP: Śląski, Bartnik, D. Zabłocki, Grot, Zapaśnik, Markiewicz, Gałka (libero) - Markowski (libero), Oleszuk, M. Zabłocki, Pankiewicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?