O ile pierwsza odsłona spotkania była bezbarwna (choć pewnym ostrzeżeniem można nazwać strzał w poprzeczkę zespołu gości), o tyle po zmianie stron gospodarze mocno przycisnęli rywali.
Najpierw Błażej Banasik trafił w poprzeczkę, a następnie wszyscy mogli łapać się za głowy po tym, jak w kilku sytuacjach drogi do bramki nie mógł znaleźć Konrad Romańczyk. Ten sześciokrotnie miał przed sobą tylko bramkarza, ale ten między słupkami dokonywał cudów i bronił momentami w nieprawdopodobnych wręcz sytuacjach. I kiedy wreszcie w doliczonym czasie Romańczyk trafił do siatki, to arbiter dopatrzył się spalonego.
Gryf Polanów - Dąb Dębno 0:0
Gryf: Witkowski - Popowicz, Hajman, Chać, Czaja, Załoga, PawłowskiI (46. Kucharski), Banasik, Telus (70. Fryś) , Justka (46. Wilusz), Romańczyk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?