Mężczyzna mieszkał samotnie w jednorodzinnym domu. Był podopiecznym Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Kołobrzegu. To na wniosek ośrodka trafił na oddział psychiatryczny. Pracownica socjalna MOPS była u niego w poniedziałek, okolo południa.
Gdy nie otwierał drzwi, uznała, że mężczyzny nie ma w domu. Dzień później do tych samych drzwi zastukała pracownica socjalna szpitala, zaniepokojona tym, że mężczyzna nie pojawiał się w poniedziałek i wtorek na dziennym oddziale psychiatrycznym, gdzie dochodząc już z domu, miał brać udział w zajęciach.
Obawiając się najgorszego wezwała policję. Funkcjonariusze znaleźli w mieszkaniu ciało 61 - latka. Lekarz stwierdził zgon z wyziębienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?