Ojciec sześciorga małych łabędzi osierocił je już jakiś czas temu. Pisklętami na jeziorze Trzesiecko zajmowała się matka, ale łabędzie to ptaki bardzo terytorialne i inne samce przeganiały je z miejsca na miejsce. W końcu łabędzia rodzina znalazła schronienie u wylotu rzeczki Niezdobnej koło zamku w Szczecinku. Jak nam jednak powiedziała mieszkanka Szczecinka, łabędzica i tak została zaatakowana przez samca z innego stada. – W trzcinowisku poranił ją dotkliwie, ledwo uszła z życiem – mówi nasza Czytelniczka i dodaje, że swoje zrobili też ludzie, którzy mieli pobić ptaka kijami.
Z pomocą pośpieszyli miłośnicy przyrody, którzy zaopiekowali się ranną łabędzicą i jej małymi. Bez matki pisklęta najpewniej by zginęły. Ptaki zostały złapane, oparzone i wysłane samochodem użyczonym przez szczecinecki ratusz do specjalistycznego ośrodka.
Po przewiezieniu łabędzicy do Ośrodka „Ostoja” w Kobylnicy troskliwie zajął się nią lekarz weterynarii, który po prześwietleniu stwierdził, że jeszcze nie widział tak połamanego skrzydła u łabędzia, które miało dwa złamania, ubytki kości, wybicie w stawie barkowym z silnym obrzękiem. - Nasza łabędzica jest już na antybiotykach i przeszła bardzo skomplikowaną operację, po której już nigdy nie będzie latać – mówią wolontariusze. - Taką krzywdę wyrządził człowiek łabędziowi, który jest pod ścisłą ochroną.
Małe łabędzie na szczęście są zdrowe i to co jest najważniejsze są przy matce. Zwracamy się z gorącą prośbą do ludzi o dobrym sercu i którym nie są obojętne nasze łabędzie aby przesyłać pieniądze na leczenie i wykarmienie tych naszych szczecineckich łabędzi.
Oto dane ośrodka w Kobylnicy KRS: 0000619809, Bank Pekao SA, nr konta: 37 1240 5790 1111 0010 6822 5709, Fundacja Dziki Azyl - Centrum Pomocy dla Jeży i Dzikich Zwierząt Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Zwierząt, ul. Franciszkańska 8, 76-251 Kobylnica
POLECAMY:
Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?