Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Beata Sadowska: Biegam, bo lubię i nie odpuszczam

red
O miłości do biegania, zdrowym stylu życia i pomocy innym rozmawialiśmy z dziennikarką Beatą Sadowską, ambasadorką biegu Wings for Life 2016, który odbył się 8 maja w Poznaniu oraz w ponad 30. innych krajach świata.

Czy masz swoje ulubione miejsce do biegania zimą?
Lubię las, bo tam cisza gra najpiękniej. I uwielbiam trasę wokół jeziora Reczynek w Ośnie Lubuskim, bo biegam tam od lat. Od kółka wokół wody odchodzi tyle ścieżek w bok, że jak tu nie biegać?!

Niektórzy wykorzystują zimę na poprawę ogólnej sprawności i część treningów biegowych zamieniają na ćwiczenia ogólnorozwojowe. Też tak robisz?
Ostatnio wróciłam do jogi, bo się zwyczajnie za nią stęskniłam. I znowu czuję, jak prostuje mi się kręgosłup, a ciało jest bardziej elastyczne. Uwielbiam to. Siłownia? Hmm... Trochę mnie nudzi, no chyba, że pilnuje mnie trener, wtedy już nie ma wybacz. Teraz nie mogę się doczekać powrotu do przygotowań triathlonowych. To prawdziwa frajda: połączenie trzech dyscyplin. Na nudę nie ma miejsca!

David Lama – 26-letni austriacki wspinacz i alpinista, ambasador Wings for Life World Run – rezerwuje autobus, w którym razem z każdym, kto chce mu towarzyszyć, jedzie na bieg i wspólnie spędzają w ten sposób cały dzień. Gdybyś chciała zorganizować taką wycieczkę do Poznania z Warszawy, na 8 maja 2016 trzeba by było wynająć dwa autobusy. W zeszłym roku do Twojego teamu zarejestrowało się – bo przypomnijmy wszystkim, że jest taka możliwość, można to zrobić tutaj – aż 75 osób! Myślisz, że w tym roku pobijesz Adama Małysza (108 chętnych)?
Nie ścigam się z Adamem, bo mogę najwyżej oglądać jego cień: to wciąż nasz biało-czerwony orzeł, mimo że teraz już za kierownicą rajdówki. Ale oczywiście zapraszam wszystkich chętnych do mojej drużyny! Możemy pobiec w rytmie slow, dla przyjemności, bez stresu, kiedy dogoni nas samochód.

Kiedyś wyjawiłaś nam, że masz bardzo pozytywny odzew od ludzi, którzy przeczytali Twoją książkę „I jak tu nie biegać!” Mogłoby się wydawać, że nastąpiła pewnego rodzaju przemiana albo też specjalizacja - z dziennikarki, prezenterki telewizyjnej, która zajmowała się przeróżnymi tematami, stałaś się osobą specjalizującą się w zdrowym stylu życia. Czy taka przemiana rzeczywiście nastąpiła?
Nie wiem, czy przemiana. Zdrowy styl życia jest dla mnie naturalny. Biegam, bo lubię. Świadomie się odżywiam, bo wierzę, że naprawdę jestem tym, co jem. Poza tym zdecydowanie lepiej czuję się po kaszy gryczanej z olejem lnianym niż po sztucznie napompowanej białej bule. Taki zdrowy egoizm: lepiej jem - mam więcej energii, a mamie dwulatka ta naprawdę jest potrzebna!

Już trzeci rok wspierasz z nami inicjatywę zbierania środków na badania nad leczeniem przerwanego rdzenia kręgowego. Czy problem osób niepełnosprawnych stał się przez to dla Ciebie bliższy?
Od lat biorę udział w akcjach charytatywnych, to mój obowiązek. Skoro moje nazwisko mogę wykorzystać w jakimś szczytnym celu, po prostu jestem. Zbieram nakrętki na wózki inwalidzkie, przekazuję przedmioty na aukcje, sama takie imprezy prowadzę. Dlatego Wings for Life World Run było dla mnie oczywistym wyborem.

Kiedy startowałaś w Wings for Life World Run po raz pierwszy, formuła biegu bez klasycznej linii mety, którą zastępują samochody pościgowe, na pewno była dla ćiebie zaskakująca. Jak postrzegasz ją dziś?
Ciągle mam frajdę, jak za pierwszym razem i ciągle czuję mrowienie na plecach, kiedy słyszę silnik auta pościgowego. Emocje są na tym samym poziomie i to jest fantastyczne!

A propos kalendarza biegowego, jak on wygląda u Ciebie w tym roku?
Jestem w ciąży, więc spokojnie, ale nie odpuszczam i zobaczymy się np. na 5150 Warsaw Triathlon. Pomalutku, powolutku - do mety!

KLIKNIJ i WEJDŹ >> Więcej informacji w serwisie ZŁAP FORMĘ – zapraszamy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!