Spis treści
Produkcje gamingowe na wyłączność poszczególnych konsol decydują o ich konkurencyjności na tle innych platform. Nic więc dziwnego, iż te tytuły są szczególnie dopieszczane i bardziej ambitne, niż gry ukazujące się na wszystkich dostępnych do grania urządzeń. Trzeba przy tym przyznać, że w tej kwestii Sony ma przewagę nad Microsoft i może pochwalić się naprawdę pokaźną ilością wysokiej jakości gier ekskluzywnych na konsole PlayStation, a jedną z takowych jest bez wątpienie The Last of Us.
The Last of Us
The Last of Us to jedna z najlepszych i najsłynniejszych gier na wyłączność konsol PlayStation, której ukazały się już dwie części, a obecnie czekamy na remaster pierwszej z nich (więcej o tym przeczytacie tutaj). Nic więc dziwnego, iż wiadomość o powstawaniu serialu na podstawie gry rozbudziła zmysły zarówno fanów produkcji, jak i graczy z całego świata generalnie.
Za serial The Last of Us, ponieważ podobnie jak gra, ten tytuł nosić będzie także ekranizacja, tworzy HBO. Całość powstaje jednak we współpracy z twórcami gry, czyli studiem Naughty Dog. Fabuła serialu również bazuje bezpośrednio na tytule gamingowym i opowiada o losach Elie i Joela. Mężczyzna w postapokaliptycznym świecie, będącym efektem zarazy zmieniającej ludzi (i nie tylko) w potwory, musi zadbać o bezpieczeństwo dziewczynki. Dlaczego? Ponieważ może ona być kluczem do ocalenia ludzkości.
Nowi aktorzy w obsadzie
Już wcześniej ogłoszono kto zagra część z postaci, a wśród ujawnionych byli odtwórcy głównych ról, a mianowicie Bella Ramsey (Gra o Tron) oraz Pedro Pascal (Mandalorianin, Narcos, Gra o Tron). Teraz natomiast ujawniono dwóch kolejnych aktorów, którzy wcielą się w doskonale znane graczom postacie – Henry’ego i Sama.
Henry i Sam to dwóch braci z dużą różnicą wieku, których spotykają w trakcie swej podróży głowni bohaterowie. Jak poinformowano, ich losy będą się nieco różnić od ty, które miały miejsce w grze, ale nie są to znaczące zmiany, np. do spotkania dojdzie w nieco innych okolicznościach i zostaną zaatakowani przez inną grupę agresorów. To jednak jedyne różnice.
Okazuje się bowiem, że wbrew pewnemu niechlubnemu trendowi, według którego od lat w rolach uwielbianych postaci obsadza się zupełnie nieprzypominających pierwowzory aktorów, HBO ma inną politykę w tym przypadku. We wspomniane postacie wcielą się bowiem Lamar Johnson i Keivonn Woodard, a co ważne, wyglądają oni niemal identycznie, jak bohaterowie z gry, których zagrają. To z pewnością ucieszy fanów.
Sprawdź też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?