- Rybacy masowo bankrutują, załogi kutrów masowo rezygnują i wyjeżdżają za granicę - usłyszał we wtorek w Darłowie prezydent Andrzej Duda, któremu petycję wręczyli Grzegorz Hałubek ze Związku Rybaków Polskich, i Daniel Manuszewski, rybak z Jarosławca. Rybacy, zarówno podczas oficjalnych wystąpień, jak i później w indywidualnych rozmowach z prezydentem, mówili o katastrofalnym stanie zasobów ryb w Bałtyku, niewłaściwym podziale unijnych funduszy i problemach z połowami w okolicach poligonów morskich.
Prezydent, który chwilę przed spotkaniem w darłowskim porcie zwiedzał kuter Zespołu Szkół Morskich w Darłowie, podziękował za przekazanie petycji i stwierdził, że pilnego remontu wymaga nie tylko kuter, ale także nasz kraj, między innymi w kwestii polityki związanej z rybołówstwem.
- Jeżeli słyszę, że z jednej strony rybacy są ograniczani w możliwościach połowowych, a z drugiej strony następuje grabież Bałtyku poprzez odłowy paszowe, które niszczą narybek dorsza, to ja pytam, gdzie tutaj jest jakakolwiek racjonalna gospodarka? Skąd mają być w Bałtyku ryby? - mówił Andrzej Duda i dodał, że o postulatach ludzi morza będzie rozmawiał wkrótce z właściwymi ministrami.
Po nieco ponadgodzinnym pobycie w Darłowie, podczas którego prezydent złożył też kwiaty pod tablicą upamiętniającą pochodzącego stąd Przemysława Gosiewskiego, Andrzej Duda odwiedził Sławno. Druga część wczorajszej wizyty prezydenta miała zdecydowanie bardziej kurtuazyjny charakter. W Sławnie doszło najpierw do zamkniętego dla mediów spotkania w ratuszu, a później prezydent spotkał się z mieszkańcami na głównym placu Sławna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?