Szczecinek jako pierwsze miasto w dawnym województwie koszalińskim wdrożył samorządowy program dofinansowania zapłodnienia pozaustrojowego metodą in vitro. Program ruszył w lipcu i są już pierwsze jego efekty, choć jeszcze oczywiście nie dzieci.
- Do tej chwili zgłosiły się cztery pary, które spełniły wymogi formalne - mówi Mateusz Ludewicz, rzecznik prasowy szczecineckiego ratusza. - Dwie pary przechodzą obecnie procedury medyczne w klinice w Szczecinie i dwie w Gdyni. Po ich zakończeniu otrzymamy od nich rachunki i dopłacimy po 5 tys. zł do zabiegu. Na tym etapie trudno wyrokować, czy wszystko zakończy się szczęśliwie i kiedy na świat przyjdą dzieci. Statystyki mówią, że prawdopodobieństwo ciąży po in vitro waha się od 25 do 30 procent. Stąd wiele par decyduje się na powtórzenie zabiegu w razie niepowodzenia. Jeden cykl in vitro to zwykle wydatek do 10 tys. złotych.
Przyszli rodzice nie muszą przychodzić do ratusza i składać wniosku przed urzędnikiem. - Chronimy ich dane osobowe, prywatność i gwarantujemy pełną poufność informacji - rzecznik wyjaśnia, że urząd co prawda będzie wiedział, komu dofinansował in vitro, ale dane te są chronione tajemnicą.
Wystarczy, że zainteresowani zgłoszą się wybranej w konkursie kliniki i przejdą badania. Aby otrzymać dofinansowanie (zabieg może być powtórzony w sumie trzy razy w ciągu 3 lat) należy zakwalifikować się do zapłodnienia metodą in vitro. Trzeba też okazać w klinice dokumentację medyczną poświadczającą, że para minimum dwa lata leczyła bezpłodność. Z wsparcia (ratusz ma na to rocznie po 100 tys. zł przez trzy najbliższe lata) mogą skorzystać tylko mieszkańcy Szczecinka. Ale nie tylko małżeństwa, program obejmuje i związki partnerskie. Warunkiem otrzymania dotacji jest także wiek kobiety - od 20 do 40 lat.
Zobacz także: Burmistrz Szczecinka Jerzy Hardie-Douglas o programie in vitro
Popularne na gk24:
- Urzędnicy z Darłowa spełnili nietypową prośbę turystki [WIDEO]
- Elżbieta R. umarła na jego rękach. Przeciągnął jej ciało do lasku
- Cheerleaders na meczu AZS - Czarni [ZDJĘCIA]
- W Koszalinie pracowało 640 ubeków, ich zadaniem była „ochrona operacyjna PZPR”
- Choinki za darmo przed ratuszem w Koszalinie [zdjęcia]
Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?