Reprezentacja Polski siatkarek już trenuje w Koszalinie [zdjęcia, wideo]

Rozmowa z Dorotą Medyńską, reprezentantką Polski w siatkówce, libero polskiego zespołu. - Jakie to uczucie wygrywać? - Na pewno występuje duża satysfakcja. Spora dawka przyjemności. Wiadomo, że za każdym razem wygrana cieszy. - Jak znaleźć wolny czas w tak napiętym grafiku? - Gdy nie ma intensywnych treningów, preferuję raczej bierną formę wypoczynku, np. przeczytanie ciekawej książki bądź obejrzenie dobrego filmu. Gdy tylko znajdzie się troszkę więcej czasu to najchętniej wybieram wyjazd w celu regeneracji. - Czy często jesteście rozpoznawalne? - Ja osobiście to niezbyt często, sporadycznie. No chyba, że akurat jesteśmy ubrane w stroje reprezentacji (śmiech). - Czy jest w drużynie stres przed piątkowym meczem z Hiszpanią? - Nie stresujemy się jeszcze. Być może stres będzie tuż przed meczem. To ostatni mecz w Lidze Europejskiej. Właściwie nic się nie zmieni w układzie tabeli. Jednak jest to ważny mecz, biorąc pod uwagę aspekt techniczno - szkoleniowy. - Czy w kręgu znajomych pojawiają się osoby, które zazdroszczą określonej pozycji sportowej? - Wydaje mi się, że wśród moich znajomych nie ma zazdrości czy zawiści. Wszyscy cieszą się ze zdobywanych przeze mnie wyników. - Jak się podoba Koszalin? - Na razie niewiele mogłyśmy zobaczyć. Mieszkamy w hotelu pod miastem, dlatego nie potrafię jeszcze na to pytanie odpowiedzieć.