MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Referendum o Straży Miejskiej w Szczecinku. Za tydzień wszystko będzie jasne

Rajmund Wełnic
Podpisy w pierwszej akcji referendalnej złożono 1 kwietnia
Podpisy w pierwszej akcji referendalnej złożono 1 kwietnia Rajmund Wełnic
28 maja sąd administracyjny w Szczecinie zdecyduje, czy referendum w sprawie likwidacji Straży Miejskiej w Szczecinku, może się odbyć.

W zeszłym tygodniu Kongres Nowej Prawicy zaskarżył do sądu uchwałę Rady Miasta o odrzuceniu wniosku referendalnego. W środę na sesji radni przegłosowali (stosunkiem 15 do 4) odpowiedź dla sądu, w którym skargę uznają za bezzasadną. To formalność przed jej rozpatrzeniem na posiedzeniu, które sąd zaplanował na czwartek, 28 maja.

Przypomnijmy, że rzecz rozbija się głównie o 683 podpisów zakwestionowanych przez komisję ds. referendum z 3747 złożonych przez wnioskodawców. Zdaniem komisji wątpliwości nie budzi 3064 podpisów (minimum wynosi 3220, 10 proc. uprawnionych do głosowania), więc nie spełniono wymogu ustawowego. Inicjatorom referendum zarzucono też, że nie powiadomili o nim w sposób zwyczajowo przyjęty, czyli na tablicach ogłoszeń ratusza.

Opozycja z klubu Razem dla Szczecinka nie godzi się z takim rozstrzygnięciem i w skardze do sądu argumentuje, że komisja zbyt rygorystycznie podeszła do rzetelności podpisów - w aż 143 przypadkach wskazano bowiem na wadliwy numer PESEL, a w 163 na nieczytelne imię lub nazwisko. Jej zadaniem wątpliwości może budzić odrzucenie podpisów, które komisja uznała za nieczytelne.

- Jest to niezgodne ze stanowiskiem Sądu Najwyższego, który stwierdził, iż "zbędne jest wymaganie pełnej czytelności danych osobowych podanych przez wyborcę w wykazie poparcia, może ono ograniczyć konstytucyjne prawa wyborcze obywatela niemającego czytelnego pisma ręcznego" - pisze radny Marcin Bedka. - Taki wpis jest wadliwy wtedy, gdy z podanego imienia, nazwiska i adresu zamieszkania jednoznacznie wynika, że nie dotyczy on wyborcy oznaczonego numerem PESEL podanym w wykazie poparcia.

Większość RM była przeciwnego zdania. - Zarzut skarżącego, że "praca komisji była (…) prowadzona w taki sposób aby odrzucić jak największą ilość prawidłowo sporządzonych podpisów i doprowadzić do zakwestionowania wniosku" jest całkowicie bezzasadny - czytamy w uzasadnieniu odpowiedzi na skargę. - Faktycznie komisja, weryfikując złożone podpisy na kartach poparcia, wątpliwości rozstrzygała na korzyść inicjatora wniosku, dopiero gdy faktycznie były zasadnicze wątpliwości co do złożonego podpisu, rozstrzygano je w głosowaniu.

KNP nie czekając na rozstrzygnięcia sądu, ponownie rozpoczął akcję zbierania podpisów pod kolejnym wnioskiem o referendum w sprawie likwidacji SM w Szczecinku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!