Pierwsza połowa była dosyć bezbarwnym widowiskiem, chociaż nie brakowało twardej walki. Z tego powodu było kilka przerw po mocnych starciach. Po jednym z nich boisko opuścił kontuzjowany pomocnik Gwardii, Mateusz Myśliński.
Emocje rozpoczęły się w doliczonych przez sędziego do pierwszej odsłony 5. minutach. W drugiej z nich dynamicznym wejściem z prawej strony popisał się Fabian Walaszczyk. Obrońca Gwardii minął bramkarza i posłał piłkę do siatki otwierając wynik.
Radość gości nie trwała długo. W 4. min dodatkowego czasu gospodarze wykonywali rzut wolny spod linii bocznej boiska. Pod bramką Gwardii doszło do zamieszania, w którym najlepiej odnalazł się Łukasz Włodarczyk. Wracający po długiej kontuzji napastnik Rasela z najbliższej odległości doprowadził do remisu 1:1.
Po zmianie stron kibice oglądali ciekawszą grę. Faworyzowana Gwardia dążyła do zdobycia zwycięskiej bramki, jednak gospodarze skutecznie się bronili. Dawid Szymański bronił strzały z dystansu bądź były one blokowane przez obrońców Rasela.
W samej końcówce gorąco było pod bramką gości, po rzucie wolnym Andrzeja Wojciechowskiego. 46-letni grający prezes klubu z Dygowa sprawił spore problemy bramkarzowi Gwardii strzałem z rzutu wolnego. Ostatecznie wynik ustalony do przerwy się nie zmienił.
Rasel Dygowo - Gwardia Koszalin 1:1 (1:1)
0:1 Walaszczyk (45+2), 1:1 Włodarczyk (45+4)
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?