Warunki na miejscu były fatalne.
(fot. Jakub Roszkowski)
- Wyglądało to wszystko naprawdę koszmarnie - opowiada Jerzy Harłacz, szef Stowarzyszenia Animals z Białogardu, który pojechał na miejsce. Dał właścicielom psów krótki czas na poprawę sytuacji czworonogów. Jeśli to nie nastąpi, psy zostaną zabrane, a właścicielami zajmie się sąd.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?