MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przychodnia Panecum odpiera zarzuty

Joanna Boroń joanna.boronWgk24.pl
archiwum
Nie cichną echa naszej publikacji o systemie rejestracji w koszalińskiej przychodni Panaceum. Dziś oddajemy głos Gabrieli Kowalskiej-Karaczun, która przychodni szefuje.

Od redakcji

Od redakcji

Nie atakujemy przychodni Panaceum. Nasz teksty był tylko punktem wyjścia do dyskusji nad problemem, który od kilku dni toczy się na naszych łamach i na naszym forum. Na pewno pod lupę weźmie tez inne przychodnie. Zamieścimy opinie innych pacjentów.
Czekamy na sygnały: [email protected]

"W artykule "Kolejka niezgodna z prawem" opisał brak telefonicznej rejestracji do lekarza na co skarży się grupa pacjentów przychodni Panaceum.

Uważam, że jest to krzywdząca opinia, bo rzeczywistość w naszej przychodni jest inna. Przyjęliśmy zasadę (wynikła ona z praktyki), że w przeddzień rejestrujemy 50 procent pacjentów, a w dniu przyjęcia resztę (w tym należy doliczyć pacjentów, których trzeba przyjąć w trybie nagłym).

Czytaj także>>>Kolejka do lekarza niezgodna z prawem

Wcześniej rejestrowaliśmy pacjentów na dany tydzień, ale kończyło się na tym, że znaczna część nie zgłasza się, a kolejki się wydłużały, bo osoby te ponownie zapisywały się do lekarza. Rodziło to chaos. Z chwila zmiany zasad rejestracji sytuacja się poprawiła.

Oczywiście każdy sposób rejestracji pacjentów można próbować poprawić. Ma to swoją, często wysoką cenę, bo w pierwszych godzinach rejestracji jest najwięcej stresów i zadań do wykonania. Stawiając jednak dobro pacjenta na pierwszym miejscu systematycznie monitorujemy sytuacje i wprowadzamy korekty do organizacji pracy. Prowadzimy systematycznie ocenę pracy przychodni przez udostępnienie pacjentom kart satysfakcji (ostatnie 48 dobrze oceniało pracę przychodnio, 5 oceniało ja źle).
To wystarczyło, by wprowadzić skrócony system rejestracji przez pierwsze dwie godziny, po to oby zaoszczędzić czas na odbieranie telefonów.

Inną kwestia jest poruszany w artykule czas otwarcia przychodni. Przychodnia według wymogów stawianych przez Narodowy Fundusz Zdrowia, powinna być czynna od godziny 8 do 18. My otwieramy ja już o 7.30. Pielęgniarki przychodzą przed 7.30 by odbezpieczyć karty pacjentów , przygotować gabinety.
Dobrze, że dziennikarze podejmują trudną problematykę dostępu do służby zdrowia. Nie ma tez nic złego w ostrej krytyce, jeśli to służy rozwiązywaniu problemów. Pod warunkiem, że informacja jest pełna.
Szkoda, że artykuł tak krytyczny dla jednej przychodni nie zawierał informacji, czy i jak z problemem radzą sobie inne przychodnie.

W naszej przychodni, która ma ponad 15 tysięcy pacjentów, lekarz przyjmuje średnio 30-40 pacjentów dziennie, a w okresach wzmożonej zachorowalności znacznie więcej. To dlatego prócz siedmiu lekarzy posiadających aktywne listy pacjentów zatrudniliśmy dodatkowych. Właśnie po to by skrócić kolejki. Nie zawsze się to udaje. Wielu pacjentów zgłasza się do przychodni nawet trzy razy w tygodniu. Efekt? Blokują miejsce innym.

I jeszcze jedna, chyba najważniejsza, kwestia. W naszej przychodni zgłaszalność pacjentów jest ponad trzy razy wyższa niż średnie statystyki w kraju. Wynika to zapewne z dużego zaufania naszych pacjentów do lekarzy, oraz dużej ilości przewlekle chorych wymagających systematycznej kontroli. W tej sytuacji by utrzymać wysoki poziom nie przyjmujemy nowych pacjentów.

Jest tez druga strona medalu - lekarze są tylko ludźmi, a lekarz przemęczony to większe ryzyko błędu.
A nasza praca nie kończy się przecież w przychodni - są jeszcze wizyty domowe u przewlekle chorych.
To wszystko to nie tylko problemy Panaceum jak mogło wynikać z publikacji. To problem ogólnopolski. Warto mu się przyglądać analizować."

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!