Problem pojawił się jeszcze w trakcie budowy restauracji. Mieszkańcy Białogardu zauważyli, że aby dojść do lokalu trzeba będzie przebiec przez ruchliwą drogę wojewódzką, na której przejścia dla pieszych w pobliżu nie ma. Rozgorzała więc dyskusja kto ma je zrobić, bo jest niebezpiecznie, do kogo należy droga i czyj to problem. Lokal został otwarty tuż przed wakacjami, ale dopiero teraz sprawa przejścia do niego została wyjaśniona. Zaznaczmy jednak, że tego przejścia jeszcze nie ma.
- Ale będzie. Właściciel restauracji, biorąc pod uwagę sugestie dotyczące zapewnienia bezpieczeństwa pieszych korzystających z usług lokalu, wybuduje w ciągu drogi wojewódzkiej nr 163 chodnik oraz przejście dla pieszych - poinformował starosta powiatu Piotr Pakuszto.
Sprawą zajmowało się też miasto, burmistrz Emilia Bury interweniowała w Zarządzie Dróg Wojewódzkich, problem był także poruszony podczas posiedzenia Powiatowej Komisji Bezpieczeństwa i Porządku. I to przyniosło wreszcie efekt.
- Tylko że to przejście powinno było powstać od razu, a nie pół roku po wybudowaniu - komentują mieszkańcy. - Ale dobra, najważniejsze, że będzie. Czekamy.
Przejście ma być oświetlone, a prace powinny się rozpocząć i zakończyć jeszcze w tym roku.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?