Pretorianie marszałka Geblewicza

Dwaj radni o SLD-owskich korzeniach, Adam Ostaszewski z Koszalina i Artur Nycz z Gryfina, postanowili poprzeć rządzącą w województwie koalicję PO - PSL. Zawarli porozumienie programowe z marszałkiem Olgierdem Geblewiczem.

- Po to, aby zrównoważony rozwój województwa był jeszcze bardziej zrównoważony - twierdzi Artur Nycz.

- Chodzi o ustabilizowanie sytuacji w sejmiku - tłumaczy się ze swojej decyzji Adam Ostaszewski. - W zeszłym roku została wyłoniona większość. Nie ma obecnie żadnych przesłanek do tego, aby tę większość zmieniać.

Obaj byli radni SLD zostali usunięci z partii za to, że poparli Grzegorza Napieralskiego, byłego szefa SLD wyrzuconego za krytykę partii i jej działań podczas wyborów prezydenckich.

Marszałek o poparciu dwóch nowych radnych mówi, że to powinno „uspokoić sytuację w sejmiku”, aby nie doszło do przejęcia władzy przez PiS. I dodaje: - Bardzo się cieszę, że dziś ta większość jest jeszcze bardziej stabilna.

Na pytanie dziennikarzy, kto wyszedł z inicjatywą, marszałek nie odpowiedział, ale za to dodał: - Wbrew temu, co mówiono w mediach w ostatnim okresie, sytuacja w Platformie i PSL jest stabilna, koalicja ma się dobrze, jest otwarta na współpracę ze wszystkimi.

Opozycja w sejmiku nie kryje swojego zniesmaczenia. - To jest ohydne i karygodne wobec wyborców SLD, którzy oddali głosy na panów Nycza i Ostaszewskiego - mówi Dariusz Wieczorek, szef SLD w regionie. - Gdyby mieli honor i przyzwoitość wobec wyborców, złożyliby mandaty.

- Zaskoczeniem dla mnie jest to, że po roku bardzo złych rządów pana marszałka Geblewicza osoby wybierane do sejmiku z list lewicy, w opozycji do PO, nagle chcą wesprzeć rządy Platformy - dziwi się Paweł Mucha, szef klubu PiS w sejmiku. - Ich wyborcy, którzy głosowali za zmianą władz regionu, mogą się czuć tym zawiedzeni. Marszałek, jak można domniemywać, prawdopodobnie nie ma już przekonania o pełnym poparciu go przez radnych PO i PSL.

Opinie

Olgierd Geblewicz
Jest określony program, są określone idee, są określone pomysły, do ich realizacji zawsze w polityce potrzebna jest większość. Bardzo się cieszę, że dziś ta większość jest jeszcze bardziej stabilna.

Paweł Mucha
Po aferze melioracyjnej na 150 mln zł, powołaniu bez konkursu dyrektora Zarządu Dróg Wojewódzkich, przy nieprawidłowościach w funkcjonowaniu Koszalińskiej Agencji Rozwoju Regionalnego i wielu innych nieprawidłowościach, niezrozumiałe jest poparcie dla rządów marszałka Geblewicza.