Chwile grozy przeżyli mieszkańcy budynku wielorodzinnego, stojącego przy ul. Lelewela w Białogardzie.
W jednym z mieszkań wybuchł pożar. Prawdopodobnie ogień zaprószyły dzieci, które bawiły się zapałkami.
- Ewakuowano wszystkich mieszkańców, na miejscu działały trzy wozy strażackie - relacjonował nam Grzegorz Galant, współpracujący z naszym portalem gk24.pl.
Jacek Twardoń, zastępca komendanta białogardzkiej straży pożarnej potwierdza: - Trzy zastępy strażackie pracowały przez około 1,5 godziny. Pożar wybuchł na 4 piętrze. Ewakuowano czteroosobową rodzinę z tego mieszkania oraz cztery inne osoby, przebywające w obiekcie.
Poszkodowani trafili do szpitala na obserwację. Straty - wstępnie - wyliczono na 50 tysięcy złotych.