Dramat rozegrał się w poniedziałkowy poranek na ulicy 1 Maja w Szczecinku. Kierująca osobową toyotą potrąciła młodego mężczyznę, który wtargnął na jezdnię tuż przed nią. - Wybiegł z bramy między kamienicami, nie miałam szansy się zatrzymać - mówiła nam.
Jej relację potwierdza kierowca drugiego samochodu, który nadjeżdżał z naprzeciwka i wszystko widział jak na dłoni. Co więcej, cały wypadek nagrał na kamerę, jaką miał w aucie.
Świadkowie mówią, że poszkodowany, który doznał poważnych obrażeń głowy i nogi, to pracownik szczecineckiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej, ładowacz śmieciarki. Szedł przed nią na podwórka na posesjach i wyciągał na ulicę pojemniki z odpadami. Na jednym podwórek zaatakował go duży pies biegający bez smyczy i kagańca. Uciekał przed nim mocno wystraszony i w panice wbiegł na ulicę, wprost pod koła samochodu.
Dokładne okoliczności zdarzenia ustala policja.
POLECAMY:
Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?