Biuro poselskie Bartosza Arłukowicza, który w wyborach do Sejmu zdobył w okręgu wyborczym nr 40 (koszalińskim) blisko 70 tysięcy głosów i otrzymał mandat posła, będzie się mieściło w lokalu przy ul. Dworcowej, w którym do tej pory działało biuro poselskie Piotra Zientarskiego. Ten nie zdobył tym razem mandatu. Zagłosowało na niego 3.599 osób.
- Pan poseł Zientarski wiedział o naszym dzisiejszym spotkaniu, ale jeszcze nie wiem dlaczego się nie pojawił. Ważne, że nadal jest z nami, w Platformie Obywatelskiej, i chce działać na rzecz regionu. Jest pewien żal, że nie mamy teraz posła z Koszalina, ale graliśmy jako drużyna, dla naszej listy i wygraliśmy cztery mandaty. Pokonaliśmy PiS i to jest najważniejsze - mówili zgodnie szef PO w Koszalinie Tomasz Sobieraj, senator Stanisław Gawłowski oraz kandydujący na posłów z Koszalina Barbara Grygorcewicz, Róża Chałat i Sebastian Tałaj. Sobieraj nie kandydował, z pozostałych tylko Gawłowski zdobył mandat do parlamentu. Będzie ponownie senatorem. Cztery mandaty poselskie przypadły Arłukowiczowi oraz ponownie Markowi Hokowi (Kołobrzeg), Renacie Rak (Szczecinek) i Pawłowi Suskiemu (Wałcz).
- Musimy podziękować mieszkańcom regionu, bo zdajemy sobie sprawę z wagi tego zwycięstwa - podkreślali gospodarze spotkania. - Wiemy jak wielkie nadzieje i jakie oczekiwania są związane z tym zwycięstwem. Najważniejsze sprawy? Oczywiście odblokowanie pieniędzy z KPO i naprawa systemu sądownictwa w państwie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?