- Do zdarzenia doszło w godzinach nocnych. Sierż. szt. Konrad Grodzki będąc w czasie wolnym od służby przejeżdżał przez miejscowość Pomiłowo, gdy zauważył stojący na poboczu radiowóz z włączonymi światłami błyskowymi. Od policjantów podejmujących interwencję dowiedział się, że chwilę wcześniej kierujący Fordem stracił panowanie nad pojazdem wjechał w ogrodzenie, po czym dachował zatrzymując się na podwórku jednej z posesji. Według relacji świadków kierujący i pasażer, po zdarzeniu od razu opuścili pojazd i uciekli w stronę lasu - opisuje asp. Kinga Warczak, rzecznik prasowa policji w Sławnie.
Policjant doskonale znając topografię pobliskiego terenu bez chwili zastanowienia udał się w poszukiwaniu osób. Penetrując kompleks leśny zauważył dwóch mężczyzn, ukrywających się w zaroślach.
- Na odzieży i ciele mięli ślady krwi. Przypuszczając, że mogą mieć związek ze zdarzeniem zostali przez niego zatrzymani. Okazali się nimi mieszkańcy powiatu sławieńskiego, w wieku 34 i 48 lat. Obaj zostali przekazani policjantom, którzy po chwili dojechali na miejsce - przekazuje policjantka.
Podczas wykonywanych czynności ustalono, że obaj byli nietrzeźwi. Badania wykazały u każdego z nich ponad promil alkoholu. Noc spędzili w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu zostali przesłuchani. 34 – latek przyznał się do winy i usłyszał zarzuty. Za swoje zachowanie odpowie przed sądem. Grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?