Opłata PZW
Opłata PZW
Roczna opłata pobierana przez PZW na wędkowanie wynosi 187 zł i obejmuje łowienie z dzień i w nocy, z brzegu i z łodzi.
Niemal rok trwał prawdziwy urzędniczy bój o obwód rybacki, w skład którego wchodzą m.in. jeziora Trzesiecko, Wilczkowo, Ciemino, czy Lipnica. Do przetargu stanęły Polski Związek Wędkarski i spółka rybacka ze Szczecinka, dotychczasowy dzierżawca akwenów. Ostatecznie umowę na 20-letnią dzierżawę podpisał PZW, choć szef spółki nie wyklucza jeszcze wstąpienia na drogę sądową.
Tak czy inaczej na tych jeziorach wędkarze - oczywiście po uiszczeniu opłaty dla PZW - łowić mogą. Miłośnicy moczenia kija alarmują nas jednak, że nadal niewyjaśniony jest status innych równie atrakcyjnych zbiorników w okolicach Szczecinka. - Co roku przyjeżdżamy powędkować na Orawkę nad jeziorem Wierzchowo, ale dowiedzieliśmy się, że w tym roku czegoś tam nie dopatrzono i jest zakaz łowienia i tam i na kilku innych jeziorach - mówi jeden ze szczecineckich amatorów taaaakiej ryby. - Wielu znajomych, którzy przyjeżdżali tutaj specjalnie na ryby już zapowiedziało, że się nie zjawią.
Informację potwierdza Mariusz Getka, prezes koła PZW Jesiotr w Szczecinku: - Chodzi o obwód m.in. z jeziorami Wierzchowo, Drezno, Wielimie, Spore - mówi. - Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej dopiero 22 kwietnia ogłosił przetarg na jego dzierżawę, na dodatek planuje go rozstrzygnąć dopiero 21 października, a umowę podpisze jeszcze później.
Co to oznacza dla wędkarzy? Że nie będą mogli legalnie łowić tam ryb, bo zgodnie z przepisami pozwolenia na to może wydać jedynie użytkownik rybacki danego akwenu. - A RZGW, choć jest właścicielem jezior, nie jest użytkownikiem rybackim - M. Getka wyjaśnia, dlaczego formalnie opłaty za wędkowanie nie można uiścić tej opłaty. I dodaje, że poślizg z przetargiem to uboczny efekt starań spółki rybackiej o przedłużenie dzierżawy tego obwodu.
- Ustawa daje taką możliwość, ale problemem okazał się fakt, iż spółka poprzednią umowę podpisywała z Agencja Nieruchomości Rolnej, a teraz RZGW stanął na stanowisku, że nie przedłuża umów, w których nie był stroną - mówi szef koła Jesiotr. - To bardzo niepokojące, bo cierpią wędkarze, a z tego co wiem, to taka sama sytuacja jest na jeziorach w gminie Biały Bór. Uważam, ze RZGW powinien szybciej załatwiać te sprawy.
PZW jeszcze nie wie, czy wystartuje w przetargu na obwód z jeziorami Wierzchowo i Spore. - Roczny koszt utrzymania obwodu z jeziorami szczecineckimi to około 250 tys. zł, a tamten obwód jest znacznie większy i musimy się zastanowić, czy nas na to stać - tłumaczy M. Getka.
Sprawę wyjaśnia Maciej Wyrwa z RZGW w Poznaniu: - Procedury przetargowe wynikają z terminów ustawowych i niczego tu przyśpieszyć się nie da - mówi i dodaje, że czas potrzebny jest m.in. na przygotowanie operatu rybackiego przez stających do przetargu i jego sprawdzenie.
Przyznaje też, że jest problem z wędkowaniem na jeziorach, które nie mają dzierżawców. Jeszcze na początku roku można było to robić na podstawie karty wędkarskiej lub po uiszczeniu niewielkiej opłaty na rzecz RZGW.
- W lutym dostaliśmy jednak pismo z centrali, że regionalny dyrektor gospodarki wodnej nie prowadzi działalności rybackiej i nie może wydawać pozwoleń - M. Wyrwa tłumaczy, że takie uprawienia ma dyrektor generalny. Dlatego - po interwencjach wędkarzy - należy się wkrótce spodziewać zgody z Warszawy na to, aby dyrektorzy regionalni mogli jednak pozwalać na wędkowanie na wcześniejszych zasadach. - Komunikat o tym ukaże się na naszej stronie internetowej, gdy tylko taka zgoda nadejdzie - dodaje M. Wyrwa.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?