Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podwyżki w Koszalinie. Głos zabrała również opozycja [wideo]

(mas)
Konferencja prasowa SLD
Konferencja prasowa SLD
W czwartek sesja Rady Miejskiej w ratuszu. Najważniejsze sprawy to podwyżki cen wody i ścieków oraz podatków. We wtorek radni opozycji powiedzieli jasno: na podwyżki nie dajemy zgody.

Mieszkańców Koszalina czeka od stycznia seria podwyżek. Stawka za wodę i ścieki wzrośnie o ponad 14%. Do tego wzrosną też stawki podatków od nieruchomości i od środków transportu. Tłumaczenie płynące z ratusza, które wczoraj przedstawiliśmy na łamach, jest jednoznaczne: miasto potrzebuje pieniędzy, zarówno na inwestycje, jak i ich utrzymanie. W ich poszukiwaniu obciąża m.in. mieszkańców. - Prezydent sięga do kieszeni mieszkańców, by spiąć przyszłoroczny budżet - mówił wczoraj na konferencji SLD radny tej partii Mieczysław Załuski. - Rok 2013 będzie dla mieszkańców o 3,5 mln droższy. Tyle więcej prezydent chce zebrać od wszystkich z tytułu wykorzystania nieruchomości. Do tego niepokoją nas informacje o planowanej podwyżce cen za wodę i ścieki, i to bardzo wysokiej podwyżce, bo 14-procentowej. Ona jest niczym nie uzasadniona.

Wtorkowe konferencje prasowej PiS i SLD m.in. w sprawie planowanych podwyżek w Koszalinie:

- Takie działanie władz miasta pokazuje, że nie ma wizji rozwoju Koszalina - stwierdził Adam Ostaszewski, szef koszalińskiego SLD.
Przeciwne podwyżkom jest też PiS: - Prezydent obiecywał niskie podatki, a co robi? - komentuje radna Anna Mętlewicz. - Podobno miasto nie ma problemów finansowych, a więc dlaczego uderza się w ludzi podwyżkami. To dotknie także przedsiębiorców, którzy dają ludziom miejsca pracy. Co sesja, to coś w mieście drożeje.

Na konferencji w ratuszu z kolei wiceprezydent Andrzej Kierzek tłumaczył: - Nie możemy doprowadzić spółki wodociągowej do upadłości - mówił. - Planowane marże ze sprzedaży wody i za odbiór ścieków są minimalne, a proponowana stawka pozwoli na pokrycie kosztów, które spółka ponosi.
Wiceprezydent tłumaczył też, że pieniądze są potrzebne na realizację inwestycji - zakładu utylizacji odpadów. - Budujemy go, bo nie można już będzie wywozić odpadów z oczyszczalni na pole, trzeba je zagospodarować - mówił. To wiąże się z wydaniem 36 milionów. Na to jest zaciągnięta pożyczka, do tego dojdą koszty funkcjonowania zakładu. Ale za to nie będzie podwyżki opłat za odbiór wód opadowych.

W czwartek w "Głosie" specjalny raport - wszystko o koszalińskich wodociągach, kosztach, które są przerzucane na mieszkańców i o tym, czy spółka szuka w ogóle oszczędności. Także o tym, jak będą głosować w tej sprawie koszalińscy radni i ich komentarze. Zachęcamy do lektury!

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo