To istny cud, że z tego wypadku rowerzysta wyszedł bez szwanku, nie licząc ubłoconych spodni i rozbitych butelek z piwem. W sobotni poranek z bocznej drogi - wprost pod koła audi wiozącego rodzinę z Wielkopolski nad morze (tuż obok Turowa na krajowej drodze nr 11 koło Szczecinka) - wyjechał rowerzysta. - Próbowałem go ominąć, ale nie dałem rady - mówił kierowca. Mężczyzna został uderzony prawym błotnikiem, wpadł na szybę audi i przekoziołkował przez dach padając do rowu. Po "locie" na dachu samochodu została potłuczona butelka piwa, która wypadła z plecaka rowerzysty. Jemu samemu jednak nic się nie stało, nawet rower nie został uszkodzony.
- Zagapiłem się - powiedział nam pechowy szczęśliwiec. Badanie alkomatem wykazało, że był trzeźwy.
Popularne na gk24:
- Wakacyjna gala z disco polo w Koszalinie [zdjęcia, wideo]
- Złodzieje z bronią uciekają przez miasto
- Ukradli samochód rodziców gościńskich trojaczków! Ze specjalnym wózkiem w środku
- Masz zdjęcie nietypowego zjawiska atmosferycznego? Wyślij je do nas
- Pogoda nad morzem, atrakcje turystyczne, imprezy - gk24.pl/turystyka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?