Po sesji Rady Miejskiej: wsparcie dla Ukrainy i straty MZK Koszalin

Zgodnie podjęto uchwałę w sprawie wsparcia dla Ukrainy. Radni wyrazili solidarność z narodem ukraińskim. Zapowiedziano także pomoc humanitarną dla społeczności Iwano-Frankiwska, miasta partnerskiego Koszalina.

Przechodząc na grunt lokalny, wprowadzono zmiany w budżecie Miasta Koszalina na 2022 rok. Te wynikały m.in. z konieczności zabezpieczenia środków na wyższe niż planowano koszty wyżywienia dzieci w przedszkolach miejskich. Większe wydatki związane są z zaprojektowaniem i budową chodnika łączącego ul. Francuską z terenem rekreacyjno-sportowym na Osiedlu Unii Europejskiej, przebudową chodnika wzdłuż ul. Staszica, czy remontem dróg na Raduszce. Zabezpieczono 92 tysięcy złotych na wymianę windy w budynku przy ul. Wyspiańskiego 4 w Koszalinie. Blisko 300 tysięcy złotych kosztować będzie utworzenie i funkcjonowanie programu pn. Koszalińska Karta Mieszkańca w 2022 roku (system ulg m.in. w komunikacji miejskiej, czy kulturze).

Emocje wzbudziła kwestia udzielenia wsparcia finansowego dla Miejskiego Zakładu Komunikacji w formie pożyczki w wysokości 1,5 mln zł, której termin spłaty ustalono do dnia 31 grudnia 2022 roku. - MZK odnotowuje coraz większe straty - przyznała Katarzyna Macko, skarbnik miejski w odpowiedzi na pytania radnych w tej sprawie. - Nie wynika to bezpośrednio z działalności spółki, a z okoliczności - rosnące ceny paliw, odpływ ludzi korzystających z komunikacji miejskiej, rosnące minimalnie wynagrodzenie. Spada kondycja finansowa spółki, nie ma czym zrekompensować przychodów, więc żeby zapewnić płynność spółki, trzeba udzielić jej pożyczki w tym roku - dodała.

- Tylko dlaczego jest to forma pożyczki? Jak MZK zamierza ją spłacić, nie wiedząc, jak po roku będzie wyglądała sytuacja gospodarcza? - dopytywał radny Tomasz Bernacki (Koalicja Obywatelska) - Z czego odda pan prezes? Może za rok znowu trzeba dołożyć spółce jeszcze więcej? - zastanawiał się radny.

- To pożyczka, bo dziś nie ma innej formy pomocy dla spółki - powiedział Andrzej Bacławski, prezes MZK Koszalin. - Jeśli chcemy zrobić to szybko, to jedyna możliwa forma. Przez pandemię (ostatnie dwa lata) przychody zmalały o 7,2 mln zł, a rekompensata ze strony miasta wynosiła 3,6 mln. Powstała więc luka. A przecież mieliśmy wcześniej inwestycje na kwotę około 17 mln zł (statek Julek, budowa centrum przesiadkowego, zakup autobusów). Spłacany jest kredyt. Jeszcze miesiąc wytrzymamy i tych środków zabranie. Na razie staramy się utrzymać płynność przez sprzedaż gotówkową na stacji paliw. Wykonaliśmy więcej kilometrów, wzrosły koszty - tłumaczył prezes. Ostatecznie uchwałę podjęto, MZK otrzyma pożyczkę.