Laur Piękna 2017. Tu nożyczki idą w ruch

Proszę powiedzieć, czy słyszała Pani o Plebiscycie Laur Piękna organizowanym przez Głos Koszaliński i czy brała już Pani wcześniej w nim udział?

Nie, to mój pierwszy raz, że tak to ujmę. Dostałam telefon z państwa redakcji w Koszalinie i to wtedy dowiedziałam się o Plebiscycie i o tym, że zostałam zgłoszona do udziału w nim. Bardzo się cieszę z tego powodu i dziękuję pomysłodawcy, bo to niewątpliwie jest swego rodzaju promocja dla mojego salonu.

Dlaczego wybrała Pani ten zawód? Zawsze chciała być Pani fryzjerką?

Od dzieciństwa uwielbiałam układanie fryzur, czesanie. Moimi modelkami, pewnie, jak u wielu dziewczynek, były wówczas lalki. Odkąd pamiętam, zawsze chciałam zostać fryzjerką.

Od ilu lat jest Pani w tym zawodzie?

Niech policzę... Od ponad 20 lat pracuję jako fryzjerka. Natomiast w czerwcu tego roku minie 19 lat, odkąd mam swój zakład fryzjerski.

Obecnie zatrudniam też jedną fryzjerkę, z którą współpracuję.

Jakie usługi wykonuję Pani w swoim salonie? Na co mogą liczyć Pani klientki, klienci? Bo zakład przyjmuje zarówno panie, jak i panów, prawda?

Odwiedzają nas różni klienci, ponieważ jest to salon damsko-męski. Oferujemy szeroki wachlarz usług np. pielęgnacja włosów, farbowanie, trwałe ondulacje, przeróżne strzyżenia, rekonstrukcję włosa i wiele innych.

Czy ma Pani stałych klientów, jeżeli tak to jaka to jest grupa?

Z racji tego, że mam duże doświadczenie i własną praktykę od wielu lat, mam również sporą grupę stałych klientów. Bardzo się cieszę, mogę przyznać nawet, że jestem z tego dumna, że wypracowałam taką markę, że ludzie chętnie do mnie wracają.

Czym salon, czym obie Panie urzekłyście swoich klientów?

O to wypadałoby zapytać samych zainteresowanych - a więc naszych klientów, ale wydaje mi się, że to ta pozytywna atmosfera panująca w naszym zakładzie i dobrze wykonane usługi powodują, że klienci są zadowoleni i do nas wracają.

Dziękuję za rozmowę.

>>> Laur Piękna 2017 – zagłosuj na swojego kandydata!