- Gdybym zrezygnował w ostatniej chwili, to bym nie miał pretensji, bo rozumiem, że wtedy PKP nie miałyby szans na sprzedanie mojego miejsca. Ale ja zrezygnowałem cztery dni przed planowanym wyjazdem - opowiada Rafał z Koszalina. - Zrozumiałbym też opłatę w wysokości 2-3 złotych za wypisanie biletu, ale 15 procent?
Ile trzeba zapłacić za niewykorzystany bilet? Czy tak zwanej opłaty manipulacyjnej można uniknąć i w jakich okolicznościach?O tym czytaj w środę(07.04) w papierowym wydaniu Głosu.
Teraz Głos Koszaliński możesz kupić w wygodny sposób przez Internet. Kliknij tutaj >>> by wejść na stronę e-głosu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?