- Wybrałam się do Szczecina pociągiem we wtorek - mówi Maria Wnuk, Czytelniczka z Koszalina. - Miał odjechać z dworca o godz. 17.03, a tymczasem nawet tu jeszcze nie dojechał.
Okazało się, że jest o ponad 70 minut spóźniony. Naprawdę można oszaleć. Nie dość na tym, że do Szczecina trzeba jechać z przesiadką, kawałek podróży autobusem, bo nadal remontowane są tory pod Łobzem, to jeszcze teraz takie opóźnienie.
Przecież nie ma śniegu, mrozu. Skąd więc takie poślizgi? I co można wywalczyć od PKP za spóźnienie? Słyszałam, że teraz kolej ma oddawać pieniądze za bilety.
Więcej czytaj na:
Nie dojechałeś pociągiem na czas do pracy, szkoły, w interesach? Złóż reklamację
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?