Sierż. Sztab. Piotr Domżał ma 30 lat, a w policji jest od 10 lat. Z tego od 1,5 roku pilnuje porządku jako dzielnicowy w Mielnie - Unieściu i Łazach.
- Dlaczego wybrał Pan pracę policjanta?
- Po szkole średniej mając 20 lat zamiast do wojska poszedłem do służby w policji. Po roku przyjąłem się do komendy, ukończyłem szkołę wyższą. I tak minęło już 10 lat. Ta praca daje mi ogromną satysfakcję.
- A ludzie, których Pan spotyka na co dzień, podzielają Pański entuzjazm? Szanują Pana poświęcenie?
- Często są zadowoleni, przekażą dobre słowo kierownikowi. A to bardzo ważne, gdy ktoś podziękuje, doceni zaangażowanie. Gdy np. dowiaduje się, że ktoś, kto dotąd miał problem z alkoholem, poszedł na leczenie - to jest sukces. Człowiek widzi dzięki takim sytuacjom sens tego, co robi.
- Jakie problemy najczęściej pojawiają się w Pana dzielnicy?
- Mielno to nie tylko mieszkańcy, którzy żyją tu spokojnie, zajmując się turystyką, to także - jak wszędzie, jak na Lechickiej w Koszalinie - rodziny z problemami, zagrożone przemocą, alkoholizmem. To dzieci, żony, które są ofiarami przemocy, im trzeba pomóc, aby potrafili funkcjonować w normalnym środowisku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?