Po raz pierwszy w tym sezonie Bałtyk miał zagrać na głównej płycie, ale po opadach deszczu zdecydowano, że mecz odbędzie się na sztucznej murawie. Już w niespełna 20. min meczu goście zostali pozbawieni wszelkich złudzeń. W 6. min wynik otworzył Jakub Ślusarz wykorzystując karnego po faulu na Damianie Kupiszu. Wynik w 9. min podwyższył strzałem z bliskiej odległości obrońca Maciej Stańczyk. Kolejny gol to zasługa Marcina Gozdala, którego świetnym podaniem obsłużył Marcin Chyła.
Prowadzenie 3:0 nie zadowoliło gospodarzy i końcówce pierwszej połowy zdobyli jeszcze dwa gole. W 40. min ponownie w głównej roli wystąpił Gozdal. Tym razem wykorzystał niezdecydowanie obrońców. Festiwal strzelecki zakończył dwie minuty później Tomasz Sęk.
Kibice, którzy ostrzyli sobie apetyt na dwucyfrówkę po zmianie stron doczekali się tylko jednego trafienia mimo, że Bałtyk nadal wyraźnie przeważał. Kwadrans po wznowieniu gry Sęk z wolnego uderzył w słupek, a skutecznie dobił Mateusz Czaja. Później gospodarze zawodzili pod bramką m.in. karnego (faulu na Gozdalu) nie wykorzystał Łukasz Szymański. Goście mogli zdobyć honorową bramkę w końcówce meczu (Sławomir Woszczyński, Patryk Owoc).
Bałtyk Koszalin - Pogoń Połczyn Zdrój 6:0 (5:0)
1:0 Ślusarz (6. karny), 2:0 Stańczyk (9.), 3:0 i 4:0 Gozdal (17. i 40.), 5:0 Sęk (42.), 6:0 Czaja (61.).
Bałtyk: Boryszewski - Stańczyk, Krzywonos, Czaja, Załoga (58. Hyra), Ślusarz (46. Szymański), Sęk (65. Szczygieł), Kupisz, Koziarski, Chyła, Gozdal.
Pogoń: Ostrowski - K. Wesołowski, A. Pietrzela, R. Woszczyński, O. Pietrzela, Orłowski (65. Korszyłowski), D. Wesołowski (85. Lorkiewicz), S. Woszczyński, Świebodzki (65. Owoc), Wardak, Walczak.
Na zdjęciu
Fot. Jacek Wójcik
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?