Kolejny groźny pożar w pechowej kamienicy przy ulicy Armii Krajowej w Szczecinku. Tym razem spłonęło mieszkanie na parterze.
Życie lokatorów domu przy Armii Krajowej nr 17 przypomina mieszkanie na beczce prochu. Co kilka tygodni musi tu interweniować straż pożarna. W niedzielę paliło się w mieszkaniu na parterze. - Wyszedłem na papierosa i zauważyłem dym więc od razu zadzwoniłem po strażaków - mówi młody chłopak, jeden z mieszkańców feralnej kamienicy. - Dobrze, że to nie było w nocy, bo byśmy się wszyscy spalili. Tu nikt nie mieszkał od dawna, cały czas ktoś wywala więc drzwi i robi różne rzeczy, teraz pewnie ktoś podłożył ogień, bo samo się nie zapaliło.
Strażacy szybko ugasili meble i wyposażenie mieszkania. Oni także podejrzewali podpalenie, ale to ostatecznie ustali dochodzenie policji z udziałem biegłego.
Tylko w ostatnich tygodniach w tej kamienicy paliło się w piwnicy i w szopie na podwórku. W zimie zaś zamarzły rury kanalizacyjne, bo "nieznani sprawy" rozbili drzwi wejściowe na klatkę schodową. Zlikwidowano więc na jakiś czas wspólne ubikacje na piętrach i lokatorzy musieli się załatwiać w przenośnej toalecie na podwórku. Administrator, czyli szczecinecki ZGM, nie wie już co robić z kamienicą, w której są mieszkania socjalne.