W internecie są tysiące ofert wynajmu apartamentów, domów, pokojów na wakacje. Przed decyzją warto jednak sprawdzić, czy są rzetelne. Aby nie mieć problemów, jak pewne małżeństwo, które szukało apartamentu na wakacje w Dziwnówku. Natrafili na ogłoszenie na jednym z popularnych portali ogłoszeniowo-aukcyjnych. "Właścicielka" poprosiła o 300 złotych zaliczki. Pokrzywdzeni wpłacili pieniądze na konto. Z wczasów jednak nic nie wyszło, bo okazało się, żę 31-latka nie ma żadnego prawa do apartamentu, który próbowała wynająć.
- Kobieta na portalu internetowym OLX.pl zamieściła ofertę wynajmu apartamentu położonego w Dziwnówku. Pokrzywdzeni w odpowiedzi na zamieszczone ogłoszenie wpłacili na podane przez nią konto zaliczkę w kwocie 300 zł. Do realizacji umowy jednak nie doszło bowiem podejrzana nie dysponowała tytułem prawnym do tego lokalu. Nie zwróciła również pokrzywdzonym wpłaconych przez nią pieniędzy- wyjaśnia prokurator Alicja Macugowska-Kyszka z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Jak się okazało kobieta była w przeszłości karana sądownie za podobne przestępstwo, a oszustwa z apartamentem w Dziwnówku dopuściła się w warunkach recydywy, czyli powrotu do przestępstwa. Grozi jej 12 lat więzienia. Aktualnie przebywa w zakładzie karnym, gdzie odbywa karę pozbawienia wolności orzeczoną prawomocnym wyrokiem za inne przestępstwo.
Wakacyjne oszustwa. Podobnych historii jest więcej
Wakacyjni oszuści działają w całej Polsce oferując pobyt nad morzem. W Katowicach zatrzymano mężczyznę, który w podobny sposób oszukał co najmniej 20 osób. Na portalu internetowym oferował do wynajmu apartamenty nad morzem. Po wpłaceniu zaliczki za wynajem kontakt z mężczyzną się urywał.
Dlatego policja radzi, aby planując wakacje korzystać z profesjach pośredników. Oszuści wystawiający fałszywe ogłoszenia i wyłudzający zaliczki oferują najczęściej rezerwacje pobytu w apartamentach czy pensjonatach na wakacje, ferie zimowe oraz w okresie świąteczno-noworocznym.
- Zanim zdecydujemy się przelać pieniądze na wskazane konto albo przekazać je do ręki, zweryfikujmy ogłoszenie i właściciela obiektu. Większe kwatery i pensjonaty są z reguły wpisywane do rejestru urzędu miasta. Można tam zadzwonić i zapytać, czy takie obiekty rzeczywiście istnieją. Aby nasz wymarzony wyjazd nie zakończył się przykrym rozczarowaniem, warto poświęcić czas na wnikliwe sprawdzenie rezerwowanego miejsca - radzą policjanci.
Szczegóły oferty, które powinny wzbudzić podejrzenie:
- cena za wynajem – zbyt niska za nieruchomość położoną w atrakcyjnej okolicy,
- powinna dać nam do myślenia; brak strony internetowej obiektu – oszuści zazwyczaj nie podają strony internetowej, na której można byłoby znaleźć szczegółowe informacje o konkretnym obiekcie;
- atrakcyjna lokalizacja,
- adres, który nie istnieje – zawsze sprawdźmy wskazany adres na mapach dostępnych w Internecie;
- komentarze – przed wyborem kwatery warto przeczytać internetowe komentarze na jej temat.
Jeśli już wybierzemy konkretną ofertę i wpłacimy zaliczkę, zachowajmy dowód wpłaty oraz historię korespondencji. To może pomóc w ustaleniu sprawcy oszustwa.
Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?