MKTG SR - pasek na kartach artykułów
1 z 5
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
Łącznie zabezpieczonych ponad 1,2 kilograma środków...
fot. Policja

Narkotyki w Koszalinie. 30-latka wpadła podczas przeszukania

Łącznie zabezpieczonych ponad 1,2 kilograma środków odurzających i substancji psychotropowych, to wynik pracy policji. . Zarzut zagrożony karą do 10 lat pozbawienia wolności, to konsekwencje prawne jakie już spotkały 30-latkę.

Policjanci z jednostek podległych Komendzie Miejskiej Policji w Koszalinie sprawdzają każdy sygnał dotyczący przestępczości narkotykowej. Tym tropem kryminalni z Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie trafili do 30-latki z powiatu koszalińskiego.
W trakcie przeszukania pomieszczeń mieszkalnych i gospodarczych, do których miała dostęp, funkcjonariusze ujawnili łącznie ponad 1,2 kilograma środków odurzających i substancji psychotropowych.

Technik kryminalistyki zabezpieczone substancje poddał wstępnym badaniom. Jak się okazało, była to marihuana o wadze ponad 650 gramów, 530 gramów amfetaminy oraz 193 tabletek ekstazy o wadze prawie 60 gramów.

Kobieta została zatrzymana i przewieziona do jednostki policji. 30-latce może grozić kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.


Karlino. Policjanci znaleźli skradzione auto


Zobacz również

Świątek i Sabalenka finałem w Rzymie tworzą historię. Dawno czegoś takiego nie było!

Świątek i Sabalenka finałem w Rzymie tworzą historię. Dawno czegoś takiego nie było!

Dogan zrywa z Julią! Yildiz triumfuje!

Dogan zrywa z Julią! Yildiz triumfuje!

Polecamy

Sabalenka o drugim finale w dwa tygodnie ze Świątek: „Nie będę ostrożna, zaryzykuję”

Sabalenka o drugim finale w dwa tygodnie ze Świątek: „Nie będę ostrożna, zaryzykuję”

Maszyna zmasakrowała mu ręce, strażak uratował mu życie. "Bóg mi go zesłał"

Maszyna zmasakrowała mu ręce, strażak uratował mu życie. "Bóg mi go zesłał"

Zjadłam czereśnie i okazało się, że mam ciężką alergię. Oto, co się ze mną stało

Zjadłam czereśnie i okazało się, że mam ciężką alergię. Oto, co się ze mną stało