- Kierowcy notorycznie parkują, mimo zakazu, na ul. Dworcowej - mówi Piotr Simiński, komendant Straży Miejskiej w Koszalinie.
- To uciążliwe dla mieszkańców, dla pieszych, gdyż w tym miejscu jest deptak. Do tego otwiera się tam przychodnia - to oznacza dodatkowy ruch i utrudnienia. Dlatego złożyłem wniosek o wprowadzenie w tym miejscu dodatkowo znaku T-24 i w końcu znak ten się pojawił. A to oznacza, że parkujący na ul. Dworcowej muszą się liczyć z tym, że ich pojazdy zostaną przez nas odholowane. Znak jest od 1 marca, a kontrole połączone z holowaniem aut zaczynamy od czwartku - 5 marca. Te kilka dni daliśmy kierowcom na oswojenie się z nowymi zasadami, a teraz czas na ich egzekwowanie.
Ograniczenia dotyczą wszystkich, z małym wyjątkiem. Do kwadransa samochód może zostawić dostawca towaru, ale tylko po to, by towar wyładować. Jeżeli musi załatwić w sklepie formalności dotyczące np. rozliczenia, wówczas auto musi zaparkować w innym miejscu. Na ulgowe traktowanie nie mogą tu liczyć osoby niepełnosprawne.
- Jeżeli ktoś przywiezie na Dworcową osobę niepełnosprawną, to może ją wysadzić i poszukać miejsca do parkowania np. koło banku - dodaje komendant.
I podkreśla, że pozostawienie auta na ul. Dworcowej może słono kosztować i nie chodzi tu tylko o koszt holowania. Bo to kosztuje 100 zł, ale do tego dochodzi mandat - 500 zł za złamanie zakazu ruchu plus 100 zł za pozostawienie auta na zakazie postoju, do tego punkty karne.
Zobacz także Postęp prac na terenie amfiteatru w Koszalinie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?