- Jadąc rowerem po ulicach Sezamkowej, 4 Marca i Bajkowej w Koszalinie ujrzałem smutny widok. Sterty śmieci zalegające m.in. wokół pojemników na odzież używaną nie wystawiają dobrego świadectwa ani zarządcy, ani miejskim służbom - powiedział nam Zbigniew Kos, czytelnik oraz członek koszalińskiego oddziału Ligi Ochrony Przyrody.
Na problem zwróciła też uwagę, podczas niedawnej 39. sesji Rady Miejskiej, Anetta Urbaniak (klub radnych Koalicja Obywatelska). - Otrzymałam sygnały od mieszkańców, że panuje duży bałagan wokół pojemników na odzież używaną przy ul. Kubusia Puchatka i Bajkowej - mówiła radna.
Jak się okazuje, pracownicy Zarządu Dróg i Transportu w Koszalinie, odpowiedzialni za tę okolicę, zostali już poinformowani o problemie. - Otrzymaliśmy zgłoszenie, wysłaliśmy do ZDiT, zajmą się sprawą - powiedział nam Piotr Simiński, komendant Straży Miejskiej w Koszalinie.
Jak przedstawiają się statystyki, jeśli chodzi o interwencje dotyczące śmiecenia w mieście? Okazuje się, ze liczby nie odbiegają od tego, co notowano w latach ubiegłych, co nie oznacza, ze nie są niskie. - Tej jesieni strażnicy miejscy interweniowali w sprawie 121 zgłoszeń dotyczących szeroko pojętego dbania o czystość - powiedział komendant. - Ukaraliśmy 49 osób, w tym 17 z nich otrzymało mandaty, a 32 - pouczenia - dodał.
- Świadomość ekologiczna pozostawia wiele do życzenia - powiedział Zbigniew Kos. - Skoro dla wielu ludzi poza zasięgiem jest wyrzucenie zwykłego papierka do śmietnika, który ma pod ręką, to o czym mu tu mówimy? Nie wiem, jaka zmiana musiałaby zajść - obyczajowa, pokoleniowa? - byśmy wreszcie, jako społeczeństwo zrozumieli, że to od nas zależy, jak będzie wyglądać okolica, w której żyjemy - podsumował czytelnik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?