Ole Karter Klub
Ole Karter Klub
Powstał formalnie w 1982 roku, choć założyciele stowarzyszenia już wcześniej połknęli bakcyla motoryzacji. Nazwa klubu pochodzi od kartera, czyli bloku silnika. Po śmierci jednego z założycieli Piotra "Ole" Olendra doszedł nowy człon nazwy - Ole. Klub ma też od tego czasu swój hymn. Jego członkowie organizują m.in. akcje oddawania krwi, aukcje na rzecz domów dziecka itp.
Jak już informowaliśmy z oporze części mieszkańców Świątek zapadła decyzja o lokalizacji klubu motocyklowego. Ole Karter Klub jest formalnie zarejestrowany w Sianowie, ale skupia fantów dwóch kółek z całego regionu.
- Działamy od prawie 30 lat, obecnie jest nas 42 od lekarza, przez prawnika po robotnika i łączy nas pasja do motocykli - mówi Piotr Czarnecki, prezes klubu. - Jeden z naszych członków jest mieszkańcem Szczecinka i zaproponował nam, abyśmy urządzili tzw. club house, czyli domek klubowy w jego mieście. Znalazł nawet fajny budynek w dawnych Świątkach.
Szczecinecki klubowicz to Marek Zieliński, właściciel jednej z miejscowych firm. - Nie mieliśmy swojego miejsca, stąd pomysł na wykorzystanie klimatycznego budynku w dawnych Świątkach - mówi. Kiedyś mieściła się tam stajnia, były pomieszczenia gospodarcze szkoły rolniczej, a potem szkółka jeździecka.
Ostatnio stał pusty, a po zmianie granic i przejęciu Świątek przez Szczecinek, właścicielem nieruchomości jest miasto. I to właśnie radni zgodzili się właśnie na wydzierżawienie na 10 lat budynku pod potrzeby stowarzyszenia motocyklistów.
- Wiemy, że budynek wymaga remontu, są wśród nas fachowcy, którzy mogą go wyremontować, na pewno też opodatkujemy się na ten cel - zapewnia P. Czarnecki. Club haust ma się stać miejscem spotkań, a nie biurem, w którym fani mogą pogadać o swoich maszynach, rozkręcić je na czynniki pierwsze.
- Chcemy integrować środowisko, bo wielu posiadaczy motocykli czuje potrzebę przynależności do grupy, a także uczyć bezpiecznej jazdy młodych ludzi - mówi szef Ole Karter Klubu. - Młodzi robią dziś prawo jazdy na motocykl, kupują ścigacza i bywa niestety, że szybko się rozbijają.
- Pokażemy, że jazda na motocyklu nie polega na jeździe na jedynym kole ulicą Wyszyńskiego - dodaje M. Zieliński. Klub słynie także z akcji charytatywnych, które łamią stereotyp groźnego motocyklisty w skórzanej kurtce, czy dawcy organów do przeszczepów.
- Na pewno będziemy chcieli także przeprowadzać podobne akcje w Szczecinku - zapowiadają motocykliści. W planach mają także uświetnianie różnych imprez - dni Szczecinka, czy otwarcie sezonu motocyklowego. Jeżeli wszystko się uda to jest szansa, aby np. w Gwdzie Wielkiej nad jeziorem Wielimie zorganizować zlot motocyklowy.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?