Od zawsze propaguje ruch body positive. Uświadamia kobietom, że cellulit i rozstępy są normalne. Dodając własne zdjęcia pokazujące niedoskonałości, utwierdza Polki w przekonaniu, że nikt nie jest idealny i mimo "wad" wszystkie są piękne.
- Część dotykanych problemów dotyczy również mnie, jako kobiety żyjącej w społeczeństwie, w którym nadal mamy wiele do przepracowania. Mimo wszystko dokładam wszelkich sił, żeby treści, które zamieszczam, były jak najbardziej inkluzywne i zawierały różne punkty widzenia. Mimo że wszystkie jesteśmy kobietami, to nasze punkty widzenia różnią się. - mówiła w naszej ostatniej rozmowie.
Zobacz zdjęcia Martyny Kaczmarek na Instagramie:
Zapytaliśmy wtedy o ciałopoztytwność. O problemy, które są częścią codzienności – cellulit, rozstępy, blizny. Czy spotkała się z hejtem? Odpowiedziała, że tak. Uważa, że to jednak nie dlatego, że propaguje ciałopozytywność, co przez wielu uznawane jest za promowanie otyłości. Mówi, że w Internecie krytykowana jest za to, jaka jest.
- Przykładowo: wstawiam post na temat cellulitu i tego, że to trzeciorzędowa cecha płciowa wśród kobiet i ma go około 90 procent z nas. Po chwili otrzymuję komentarz, że jestem grubą, spasioną świnią. - dodała.
Zaznacza, że jest to ciągła walka z brakiem szacunku w Internecie i uświadamianiem, że po drugiej stronie monitora siedzi osoba, która czuje i ma emocje, a jej ciało (zwłaszcza kobiety) nie jest i nie musi być ozdobą.
PEŁNY WYWIAD MOŻESZ PRZECZYTAĆ TUTAJ:
Top Model - teraz przyszła kolej na kolejny krok
Martyna kilka miesięcy temu podzieliła się z odbiorcami nowym planem - zostanie modelką. Dodała wówczas na profil film z nauki chodzenia po wybiegu i poinformowała, że nadszedł czas na spełnienie marzeń. Swobodnie czuje się przed obiektywem, pierwsze kroki po wybiegu uznała za zadowalające. Nic więc nie stanęło na przeszkodzie. Długo jednak ukrywała fakt o udziale w tak popularnym programie modelingowym w Polsce. Top Model bowiem cieszy się ogromnym gronem odbiorców. Jak podają Wirtualne Media — oglądalność oscyluje w okolicach miliona, a w czasie emisji stacja jest druga wśród wszystkich widzów i pierwsza w grupie wiekowej 16-49.
- Kocham moje ciało za to, że przetrwało to całe zło, które mu wyrządziłam m.in. dlatego, że nie widziałam takich osób jak ja na wybiegach i okładkach gazet. Wszystkie ciała zasługują na to, aby były reprezentowane. A ja planuję reprezentować swój rozmiar 42 z uniesioną głową i ogromną dumą. Planuję pchać się tam, gdzie nas jeszcze nie było. Przełamywać kolejne bariery. Do zobaczenia na wybiegach — pisze nowa uczestniczka programu w mediach społecznościowych.
Sama influencerka oglądała program jako 10-latka, miała kompleksy i nie widziała tam dla siebie miejsca. We wpisie na Instagramie pisze, że teraz – jako pewna siebie i swojej wartości kobieta poszła na casting z myślą, że chciałaby, aby już żadna młoda dziewczyna się tak nie poczuła. Bo w tym świecie powinno być miejsce dla wszystkich rodzajów ciał.
Jaki jest jej cel? Zrobić małą rewolucję i zostać PIERWSZĄ modelką curvy/plus-size w domu Top Model.
- Czy mi się to uda? Zobaczymy. Ale lubię wsadzać kij w mrowisko i dobrze o tym wiecie - dodaje.
ZOBACZ TEŻ:
Grupę krwi u człowieka można zmienić, to przełom!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?