MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ministerstwo: Powiaty do likwidacji

SŁAWOMIR WŁODARCZYK
Wkrótce mogą przestać istnieć powiaty: łobeski, pyrzycki, myśliborski, gryficki, sławieński, świdwiński i białogardzki.
Wkrótce mogą przestać istnieć powiaty: łobeski, pyrzycki, myśliborski, gryficki, sławieński, świdwiński i białogardzki.
Nawet siedem powiatów może zniknąć z mapy województwa zachodniopomorskiego.

To następstwo planowanej przez rząd "poprawki" do reformy administracyjnej z 1999 roku i realizacji programu "Tanie państwo".

Prace nad nowym kształtem administracyjnej mapy Polski już trwają. Założenia zmian są jednoznaczne.

- Powiatów jest za dużo, zżerają masę kasy. Teraz będzie ich mniej i będą stabilne
finansowo - mówi nam anonimowo urzędnik resortu spraw wewnętrznych i administracji.

Nasi starostowie się nie zgadzają

Według naszych informacji najbardziej zagrożone likwidacją są powiaty: łobeski, pyrzycki, myśliborski i gryficki - w szczecińskiej części województwa oraz sławieński,
świdwiński i białogardzki - we wschodnim regionie zachodniopomorskiego.

Nie do końca znana jest też przyszłość powiatów grodzkich w Świnoujściu, Szczecinie i Koszalinie. Prawdopodobnie też znikną z administracyjnej mapy Pomorza Zachodniego.

Nasi starostowie nie widzą możliwości przeprowadzenia reformy, przynajmniej w najbliższych latach. Tak jest m.in. w Łobzie i Myśliborzu.

- Wątpię, żeby społeczność lokalna dała przyzwolenie na takie działania. Powiaty mają zaciągnięte wieloletnie zobowiązania, także finansowe. Większość wydała też obligacje. Czy nowe regiony przejmą nie tylko naszą ziemię, ale także długi? - mówi Antoni Gutkowski, starosta łobeski.

Podobne opinie wyrażają też starostowie z innych regionów naszego województwa.
Z kolei zwolennicy zmian podkreślają też, że zbyt liczne są składy zarządów i zbyt duża liczba radnych, co się wiąże z nadmiernymi i zbędnymi wydatkami.

Setka do likwidacji

W kraju funkcjonuje 379 powiatów. Pod "nóż" ma iść około stu, tych najmniejszych, najbiedniejszych, najsłabiej zaludnionych, ale utrzymujących potężną armię urzędników.

- W wielu przypadkach powiaty są droższe, niż powinny być. Tak jest, gdy swą działalność dublują podobne instytucje, np. urzędy pracy, placówki służby zdrowia czy instytucje prawne - przekonują urzędnicy MSWiA.

Powiaty są mało zaludnione

Według wyliczeń resortu utrzymanie powiatów w naszym województwie kosztuje
około 700 mln zł rocznie, z czego blisko 90 procent przeznacza się na wydatki
bieżące, resztę na inwestycje.

Większości powiatów starcza pieniędzy jedynie na utrzymanie swoich budynków. W kraju diety 8 tysięcy radnych powiatowych i pensje 379 starostów kosztują rocznie
ponad 220 mln zł. W powiatach zatrudnionych jest około 22 tys. urzędników.
Zgodnie z założeniami reformy z 1998 roku powiat powinien liczyć, co najmniej 100
tys. mieszkańców. Tymczasem najmniejszy ma ich 22 tys., a największy 240 tys.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!