O niepokojącym zjawisku (również w kontekście odnotowanych w województwie podlaskim przypadków dzików zarażonych wirusem afrykańskiego pomoru świń) strażnicy powiadomili Powiatowy Inspektorat Weterynarii. Martwe zwierzęta zauważono na odcinku rzeki przecinającym powiat kołobrzeski, dlatego o interwencję poprosili PIW w Kołobrzeg.
- Przeprowadziliśmy wizję lokalną - mówi powiatowy lekarz weterynarii Henryk Boroń. - Na miejscu byli moi pracownicy, pływali Parsętą od mostu w Kłopotowie aż do mostu w Ząbrowie. Stwierdzili obecność pływających martwych dzików, ale widać było po stanie sierści i napęcznieniu , że to starsza sprawa, które nie wiązałbym z AFS. Po prostu, gdy Parsęta była zamarznięta, zwierzęta musiały wejść na lód, który się pod nimi załamał i doszło do utonięć. To historia podobne do tej z jeleniami tonącymi w Parsęcie, Wtedy ludzie zdążyli pomóc tym zwierzętom.
Jak powiedział nam Henryk Boroń, żadnych próbek do badań nie pobrano, bo nie było takiej potrzeby. PIW zawiadomił za to wójta gminy Dygowo, o potrzebie usunięcia i utylizacji padłych zwierząt. Do Straży Rybackiej dołączyła Straż Gminna z Dygowa, strażacy zawodowcy z Kołobrzegu, Portowa Ochotnicza Straż Pożarna Tryton, OSP Gościno i gościńscy strażnicy miejscy. - Nasze działania utrudniał wysoki stan wody, powalone drzewa i konary - powiedział nam Tomasz Biełooki, komendant Straży Gminnej w Dygowie. Na odcinku rzeki od Wrzosowa do Ząbrowa wydobyto łącznie 14 padłych dzików oraz martwego psa. - Akurat ten pies musiał utonąć znacznie wcześniej - usłyszeliśmy od komendanta. - Jakiś czas temu, zaginięcie najprawdopodobniej właśnie tego psa, zgłaszała nam szukająca go właścicielka.
Biorący udział w akcji, nie wykluczają, że dziki w tak dużej liczbie mogły utonąć np. zagonione nad Parsętę podczas polowania. Zapewne spływały z wyższego biegu rzeki. Informację o tym, że rozkładające się ciała zwierząt mogą jeszcze znajdować się w rzece (np. zatrzymane przez powalone drzewa, czy konary) także w sąsiedniej gminie, przekazano do gminy Karlino.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?