Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łazienka, jak za króla Ćwieczka

Rajmund Wełnic
Pani Julia pokazuje swoją "łazienkę"
Pani Julia pokazuje swoją "łazienkę" Rajmund Wełnic
Kamienica w samym centrum Szczecinka, przy deptaku Bohaterów Warszawy zewnątrz wygląda urzekająco – odrestaurowana elewacja z klinkierowej cegły, pięknie wyeksponowane elementy architektoniczne, solidne drzwi.

Czyściutko i schludnie jest także na wyremontowanej klatce schodowej. Ale wystarczy wejść do mieszkania czynszowego pani Julii (nazwisko do wiadomości redakcji), aby czar prysł.

– Mieszkam tu od 1973 roku i od tego czasu nie było żadnego poważniejszego remontu – nasza rozmówczyni wyjaśnia, że o ile całą kamienicą od kilku lat administruje prywatny zarządca, o tyle jej mieszkanie jest nadal jest komunalne i należy do Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej. – Mieszkam tu sama, płacę co miesiąc bez ogrzewania 445 zł, a właśnie przyszła kolejna podwyżka czynszu.

Pani Julia pokazuje w jakich warunkach korzysta z łazienki, choć to za szumne słowo na WC wydzielone płytą z kuchni. – Mam tu tylko zimną wodę, bo nie można zamontować junkersa, gdyż nie pozwolił na to kominiarz – kobieta tłumaczy, że nie ma odpowiedniej wentylacji. Chcąc się wykąpać grzeje więc wodę w garnkach na kuchni. Nie może też zamontować pralki, pranie robi ręcznie. Jedno z dwóch okien wymieniła na własny koszt, bo groziło już wypadnięciem z framugi. – Proszę spojrzeć na wilgoć i grzyb, jaki „zżera” ścianę zewnętrzną. Moim zdaniem trzeba wykonać tu wentylację, a w kuchni przebudować komin, bo teraz sypie się z niego gruz i kawałki tynku.

- Każdy lokal w tym budynku obsługujemy tak samo, również te należące do ZGM – mówi zarządca Waldemar Kubicki.

– Wspólnota nie może na swój koszt wykonać adaptacji lokalu w zakresie – np. przebudowy wentylacji - jaki żąda ta pani. To zadanie właściciela, czyli ZGM-u. Nadmienię, że moim zdaniem ten lokal w ogóle nie spełnia warunków mieszkania, bo jest za niski. Ale skoro ktoś kiedyś zrobił tam mieszkanie to powinien zadbać to, aby spełniało ono standardy lokalu mieszkalnego.

- Sprawa toczy się od kilku lat, pani chce zmodernizować lokal, a to może się stać za zgodą właściciela i na koszt najemcy – prezes ZGM Tomasz Wełk tłumaczy, że mieszkanie „od zawsze” było wyposażone w elektryczny podgrzewacz wody, a montaż junkersa wymaga też budowy wyciągu spalinowego i wentylacyjnego. – Byliśmy gotowi zrobić na swój koszt projekt przebudowy, ale pani nie podpisała porozumienia – szef ZGM dodaje, że najemczyni ubiegała się równocześnie o wykup mieszkania, a modernizacja podniosłaby jego wartość i lokatorka de facto zapłaciłaby podwójnie za inwestycję. Radzi więc jeszcze raz zgłosić się do ZGM i omówić warunki umowy.

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!