Dwubramkowa zaliczka z wyjazdowego meczu stawia kołobrzeżan w doskonałej sytuacji przed rewanżem, zaplanowanym w sobotę o godz. 18.00 na stadionie przy ul. Śliwińskiego. Awans da wygrana, remis, a nie przeszkodzi nawet porażka różnicą jednego gola, a nawet 0:2 i 1:3.
Goście pierwsi stracili bramkę na stadionie Ursusa, ale na przerwę schodzili przy prowadzeniu 2:1 po trafieniach Dawida Ambroziaka i Krzysztofa Biegańskiego. Ten ostatni nie wykorzystał rzutu karnego w 36. minucie. Ursus odrobił stratę 3. minuty po wznowieniu gry. Na boisku lepiej prezentowała się jednak Kotwica. Gole Patryka Pietrasa i drugi Biegańskiego zapewniły pewne zwycięstwo i znakomitą sytuację wyjściową przed rewanżem.
Pomimo niezłej zaliczki trener Wiesław Bańkosz przestrzega przed lekceważeniem rywala w rewanżu. - W szatni powiedziałem zawodnikom, że wygraliśmy dopiero pierwszy mecz. Przed rewanżem nie ma mowy o jakimkolwiek zadowoleniu i lekceważeniu rywala. O tym czy wejdziemy do II ligi zadecyduje dwumecz. Cieszyć się będziemy jak zrobimy awans w sobotę - powiedział.
Ursus Warszawa - Kotwica Kołobrzeg 2:4 (1:2)
1:0 Jarczak (5.), 1:1 Ambroziak (17.), 1:2 Biegański (22.), 2:2 Jarczak (48.), 2:3 Pietras (62.), 2:4 Biegański (68.).
Kotwica: Szybka - Chruściński, Szutenberg, Kokosiński, Cebulski, Danilczyk, Pietras, Rydzak (90. Duwe), Skórecki (90. Rak), Ambroziak (69. Bejuk), Biegański (83. Grabarczyk).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?